Było sporo różnych zastrzeżeń wobec łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego, także i takich noszących znamiona mobbingu - powiedział dziś Roman Laskowski. Jak dowiedział się portal Niezalezna.pl, chodzi m.in. o dymisję wicekuratorki łódzkiej oświaty, Elżbiety Ratyńskiej, przed dwoma laty. Jak informował wtedy Dziennik Łódzki, w dniu odwołania w siedzibie kuratorium interweniowało pogotowie.
W czwartek w Telewizji Trwam Grzegorz Wierzchowski powiedział m.in.: "Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa".
Wypowiedź Wierzchowskiego oraz jego dymisja zręcznie zostały powiązane przez największe redakcje w kraju. Dzień po dniu pojawiają się jednak kolejne zapewnienia, że sama wypowiedź nie miała żadnego wpływu na dymisję Grzegorza Wierzchowskiego.
Jak powiedział dziś szef KPRM Michał Dworczyk, „decyzja zapadła jeszcze przed tą wypowiedzią (o wirusie LGBT -red.) i łączenie tych faktów jest niemerytoryczne”. Analogicznie odniósł się do sprawy szef MEN Dariusz Piontkowski.
Także dzisiaj, głos w sprawie zabrał Roman Laskowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Oświatowa Łódź. Zapewnił, że „było sporo różnych zastrzeżeń wobec łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego”, wskazując nawet na „noszące znamiona mobbingu”.
Jak powiedziało nam nasze źródło w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim, niektórzy podwładni Wierzchowskiego (jeszcze w czasach pełnienia funkcji łódzkiego kuratora oświaty) oskarżali go o mobbing. Jedną z głośniejszych takich spraw było odwołanie z funkcji łódzkiej wicekuratorki oświaty Elżbiety Ratyńskiej.
Sprawę opisał na łamach Dziennika Łódzkiego Maciej Kałach 9 maja 2018 roku, w artykule „Łódzkie Kuratorium Oświaty. Interwencja pogotowia w dniu odwołania wicekurator Ratyńskiej na wniosek kuratora Wierzchowskiego”.
Jak czytamy, sam Wierzchowski skutecznie wówczas zawnioskował o odwołanie swojej zastępczyni. Mimo, że dymisja była opisywana w mediach, nie podano jej przyczyn. Wierzchowski powoływał się wtedy na objęte ochroną „sprawy pracownicze”.
„W dniu dymisji w siedzibie kuratorium (al. Kościuszki 120 A) pojawiła się załoga pogotowia. Jak poinformował w piątek (9 maja) rat. med. Adam J. Stępka, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi, zespół ratowników prowadził medyczne czynności ratunkowe. 18 kwietnia ratowano w kuratorium kobietę przewiezioną do szpitala im. Pirogowa. O szczegółach akcji rzecznik nie informuje ze względu na dobro pacjentki”
- czytamy w artykule z 2018 roku.
Elżbieta Ratyńska przed pracą w kuratorium była nauczycielką, w 2014 r. kandydowała do rady powiatu pabianickiego z list Prawa i Sprawiedliwości. W ubiegłym roku bez skutku ubiegała się o mandat posła z list PiS. Z wykształcenia jest historykiem. Ukończyła Uniwersytet Łódzki, Polski Uniwersytet na Obczyźnie w Londynie i Uniwersytet Jagielloński. Przez kilkanaście lat uczyła historii oraz wiedzy o społeczeństwie w szkołach podstawowych i gimnazjach województwa łódzkiego. Pracowała również z młodzieżą poza granicami Polski.