Były właściciel Wisły Kraków jest podejrzany o oszustwo znacznej wartości i posłużenie się fałszywym dokumentem. W poniedziałek prokurator przedstawił Jakubowi M. dwa zarzuty.
- Pierwszy dotyczy oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości na szkodę firmy leasingowej oraz posłużenia się podrobionym dokumentem. Podejrzany, posługując się podrobionym pełnomocnictwem notarialnym, rzekomo uprawniającym go do działania w imieniu spółki z o.o., wyłudził samochód marki Porsche Cayenne o wartości ponad 500 tys. zł. Chodzi o czyn z dnia 2 kwietnia 2019 r.
– poinformował prokurator Łapczyński.
Drugi zarzut dotyczy usiłowania oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości na szkodę tej samej firmy leasingowej oraz posłużenia się podrobionym dokumentem.
- W tym przypadku podejrzany, posługując się podrobionym pełnomocnictwem notarialnym, rzekomo uprawniającym go do działania w imieniu spółki z o.o., usiłował wyłudzić dwie drukarki o wartości ponad 240 tys. zł. Zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na zatrzymanie go przez funkcjonariuszy policji. Chodzi o czyn z dnia 13 maja 2019 r.
– przekazał PAP prokurator Łapczyński.
Łapczyński dodał, że Jakub M. przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśniania zbieżne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.
Były właściciel Wisły Kraków Jakub M. został zatrzymany przez stołecznych policjantów w poniedziałek przed południem w jednej z instytucji finansowych. Informację o tym pierwsze podało radio RMF FM 24. Jakubowi M. grozi do 8 lat więzienia.
W kwietniu były właściciel Wisły został skazany za przywłaszczanie klubowych pieniędzy. Sąd ukarał go za to grzywną w wysokości 60 tys. zł. Jakub M. dobrowolnie poddał się karze i zwrócił Wiśle prawie pół miliona złotych, które przywłaszczył.