Mołdawskie służby nie zapoznały Ludmiły Kozłowskiej z niejawnymi materiałami ABW na jej temat, a zeznania w tej sprawie złożone przez nią w sądzie, to kłamstwo, co potwierdziły te służby - ocenia sekretarz stanu w KPRM Stanisław Żaryn.
Ludmiła Kozłowska stwierdziła dziś na sali sądowej, że mołdawskie służby zapoznały ją z niejawnymi materiałami ABW na jej temat. To kłamstwo, co potwierdzają mołdawskie służby
"Te słowa mają ułatwić Kozłowskiej toczący się w Polsce proces, ale to także to próba destabilizacji relacji Polski i Mołdawii - obecnie kluczowych z uwagi na presję Rosji na Mołdawię" - ocenił.
Według pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP słowa Kozłowskiej dowodzą, że "używa ona manipulacji i szerzy kłamstwa uderzając w wiarygodność instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ważnych państw w Europie".
Jej postawa wpisuje się w szereg działań podejmowanych po tym, gdy Polska odmówiła jej zgody na pobyt w RP. Od tego czasu wykorzystuje ona własne kontakty i znajomości, by manipulować politykami europejskimi i uderzać w wiarygodność Polski na arenie międzynarodowej
O zeznaniach Kozłowskiej w procesie wytoczonym przez nią i Bartosza Kramka z Fundacji Otwarty Dialog szefowi Gazety Polskiej Tomaszowi Sakiewiczowi pisaliśmy dziś na Niezalezna.pl.
Wieczorem mołdawskie służby w oświadczeniu, które otrzymał portal Niezalezna.pl, zapewniły, że nie przekazały Kozłowskiej żadnych tajnych materiałów Polski ani innych partnerów.