Komendant Główny Policji zapowiedział skierowanie do sądu pozwu przeciwko byłemu ministrowi spraw wewnętrznych, Bartłomiejowi Sienkiewiczowi. Dotyczyć będzie on kwestii naruszenia dobrego imienia policji. Komendant domaga się przeprosin oraz wpłacenia przez posła 100 tys. złotych na rzecz Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach.
Bartłomiej Sienkiewicz, komentując we wtorek na antenie TVN24 sprawę dwóch interwencji z udziałem policji na Dolnym Śląsku, oskarżył policję o "zabijanie".
- Generalnie naliczono sześć ofiar takich interwencji. Dwa z tych przypadków są szczególnie przykre, bo to rodziny wezwały policję po pomoc, żeby uspokoić ludzi, którzy byli w bardzo złym stanie i istniało ryzyko, że zrobią sobie coś złego. W efekcie wezwań rodzin, policja tych ludzi zabiła. Trudno o większą tragedię. Prosi się państwo o pomoc, żeby uratowało człowieka, po czym przyjeżdżają ludzie, którzy nie tylko go nie ratują, ale zabijają - powiedział poseł, były szef MSWiA w rządzie PO-PSL.
Sienkiewicz domagał się dymisji komendanta głównego policji oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Dziś w sprawie wypowiedzi Sienkiewicza oświadczenie wydał Komendant Główny Policji, gen. Jarosław Szymczyk. Ocenił on oskarżenia byłego ministra jako "kategoryczne" i "przesądzające".
Podkreślił, że wypowiedzi te są "niedopuszczalne" i "nie mogły pozostać bez stanowczej reakcji".
- Szczególnie bulwersujący jest fakt, że słowa te padły z ust osoby, która w przeszłości kierowała resortem spraw wewnętrznych i miała realny wpływ na funkcjonowanie Policji w tym jej wyposażenia czy system szkoleń policjantów
- podkreślił gen. Szymczyk.
Komendant podkreślił, że "nie zgodzi się nigdy na wydawanie wyroków na policjantów przez zakończeniem postępowania, jak również na przenoszenie jednostkowych sytuacji na generalne oceny całej formacji".
Szymczyk zapowiedział złożenie do sądu przeciwko Sienkiewiczowi pozwu cywilnego o naruszenie dobrego imienia policji. Domagać zamierza się przeprosin oraz wpłaty 100 tys. złotych na cel społecznych z uwagi na -jak podkreślił w oświadczeniu - skalę pomówienia.
Sprawy, których dotyczyła wypowiedź byłego szefa MSWiA, miały miejsce na Dolnym Śląsku.
W pierwszej, 29-letni zmarł 2 sierpnia w szpitalu, kilka godzin po interwencji policji w jego mieszkaniu na Psim Polu we Wrocławiu. służby wezwała jego rodzina, po tym, gdy mężczyzna zamknął się w mieszkaniu. Łukasz Ł. cierpiał na depresję. Sprawę bada prokuratura. Śledztwo toczy się pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Druga ze spraw miała miejsce w Lubinie. 6 sierpnia 34-letni mieszkaniec miasta zmarł po interwencji policji. Prokuratura wszczęła śledztwo pod kątem przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego.
W oświadczeniu wydanym dziś, Komendant Główny Policji poinformował, że we wskazanych sprawach wszczęto postępowania prokuratorskie, jak i postępowania wewnętrzne. Dodał, że "z wyrokami i komentarzami należy poczekać do zakończenia postępowań".
"W każdej z tych spraw poleciłem zbadanie przez doświadczonych oficerów Biura Kontroli KGP wszystkich okoliczności związanych z podejmowanymi czynnościami, ze szczególnym uwzględnieniem poziomu wyszkolenia funkcjonariuszy pod kątem stosowania środków przymusu bezpośredniego oraz reakcji bezpośrednich przełożonych oraz wyższych przełożonych na te zdarzenia"
- napisał gen. Jarosław Szymczyk, wskazując na bieżące ustalenia śledczych we wspomnianych sprawach.
Oświadczenie Komendanta Głównego Policji w związku ze skandalicznymi wypowiedziami posła na Sejm RP Pana @BartSienkiewicz w jednym z programów telewizyjnych, naruszającymi dobre imię polskich policjantów i honor całej formacji.
— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) September 9, 2021
Więcej pod linkiem:⤵️
👉https://t.co/gbOVXqKzIY pic.twitter.com/5PuinUPtF6