10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Pierwsze "Żmije" trafiły do oddziałów rozpoznawczych Sił Zbrojnych RP.

W ubiegłym tygodniu szef MON Mariusz Błaszczak spotkał się z żołnierzami 2. Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego realizującymi zadania na polsko-białoruskiej granicy. Podczas wizytacji oddziałów wojskowych we wschodniej części Polski miało miejsce ponadto przekazanie pierwszej partii pojazdów dalekiego rozpoznania w ramach programu ŻMIJA.-Jest to pierwsza partia pojazdów, która trafia do Wojska Polskiego. Pierwsze 25 z spośród 118 sztuk pojazdów LPU-1 Wirus właśnie trafia do żołnierzy, którzy wykonują zadania na granicy. Ten samochód umożliwi przede wszystkim patrolowanie trudno dostępnych terenów - mówił minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

MON

Podczas wizytacji oddziałów z 2. Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego chroniących granicy polskiej na wschodzie odbyła się ponadto uroczystość przekazania pierwszej partii pojazdów dalekiego rozpoznania LPU-1 Wirus w ramach programu ŻMIJA.


Pojazdy przeznaczone są dla żołnierzy jednostek rozpoznawczych wojsk lądowych. Pierwsze 25 pojazdów LPU-1 Wirus  trafi na wyposażenie 2. Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego (18 pojazdów) a także 9. Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego (5 pojazdów) jak i  Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu (2 pojazdy).

- Cieszę się, że pierwsze pojazdy rozpoznawcze trafią tu, do Pułku Hrubieszowskiego, ale na co dzień będą również wykorzystywane przez żołnierzy dowodzonych przez dowódcę 18. Dywizji Zmechanizowanej - oznajmił szef MON-u Mariusz Błaszczak.


Jak przypomina Inspektorat Uzbrojenia dostawy pojazdów dalekiego rozpoznania ŻMIJA są efektem realizacji umowy zawartej w dniu 6 września 2017 r. pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia a konsorcjum w składzie: Polski Holding Obronny Sp. z o.o. oraz Concept Sp. z o.o. Łącznie do Wojska Polskiego trafić ma 118 pojazdów LPU-1 Wirus. 
Te lekkie opancerzone pojazdy uderzeniowe  wykonane zostały w oparciu o zmodyfikowane podwozie samochodu Mitsubishi L200, posiadają silnik wysokoprężny o mocy 180 KM z maksymalnym momentem obrotowym 430 Nm oraz zostały wyposażone w 6-biegową manualną skrzynię biegów i skrzynię rozdzielczo-redukcyjną. Prędkość maksymalna pojazdu wynosi 140 km/h na drogach utwardzanych i 100 km/h po drogach gruntowych. Zasięg, przy zastosowaniu zbiornika paliwa o pojemności 75 litrów, wynosi 600 km po drogach utwardzanych oraz 300 km po bezdrożach. 

Wysokość LPU-1 Wirus to 2 m, a jego długość to 4 m. Dopuszczalna masa całkowita (DMC) wynosi 2,6 t, z czego 1,7 t to masa własna, a 900 kg może stanowić ładunek i uzbrojenie. Prześwit pojazdu wynosi 250 mm, a jego dzielność terenowa umożliwia pokonywanie przeszkód w zakresie kątów natarcia i zejścia rampowego wynoszących powyżej 37 stopni.  Pojazdy posiadają opancerzenie zgodne z normą STANAG 4569, dysponują systemem łączności radiowej oraz zostały wyposażone w elektryczną wyciągarkę o zdolności holowania drugiego pojazdu o takiej samej DMC.


Pojazdy LPU-1 Wirus mają być wykorzystywane do misji rozpoznania przez pododdziały wojsk rozpoznawczych w ugrupowaniu przeciwnika na głębokości do 150 km, zwalczania celów lekko opancerzonych i nisko lecących celów powietrznych oraz do wsparcia ogniowego żołnierzy prowadzących rozpoznanie piesze.

- Pojazdy zapewniają możliwość dynamicznego przemieszczania się zarówno po drogach jak i w trudnym terenie, o każdej porze doby, w różnych warunkach klimatycznych oraz są przystosowane do transportu drogą powietrzną z wykorzystaniem śmigłowców (na zawieszeniu zewnętrznym) i samolotów transportowych, z których mogą być desantowane metodą spadochronową – zauważa IU. 


Pojazdy LPU-1 Wirus umożliwiają autonomiczną i długoterminową realizację zadań rozpoznawczych przez załogę w oderwaniu od wojsk własnych i posiadają możliwość transportu zapasu środków zaopatrzenia, a ich konstrukcja umożliwia montaż m.in. karabinów maszynowych oraz pocisków przeciwlotniczych oraz moździerzy.

 



Źródło: MON, IU

#sprzęt wojskowy #Mariusz Błaszczak ##MON #Hrubieszów #pojazdy Żmija #Wojsko Polskie

Paweł Kryszczak