Informację o zdarzeniu dyżurny ostrowskiej policji otrzymał wczoraj po południu dyżurny. Młody łoś wpadł do zbiornika przeciwpożarowego przy ul. Warszawskiej w Ostrowi Mazowieckiej.
"Strażacy próbowali pomóc mu w wydostaniu się ze zbiornika. Niestety wystraszone zwierzę nie chciało współpracować, a każda próba zbliżenia się do łosia wywoływała u niego coraz większy stres i nieprzewidywalne reakcje"
– przekazała rzeczniczka miejscowej policji mł. asp. Marzena Laczkowska.
Z pomocą ruszyły służby weterynaryjne.
"Zwierzęciu podano środek uspokajający i dopiero wtedy wspólnymi siłami zostało wyciągnięte z wody"
– powiedziała rzeczniczka.
Policjantka podkreśliła, że obecnie widok dzikich zwierząt na terenie miasta przestaje już dziwić.
"Nie znaczy to jednak, że są one oswojone z widokiem człowieka. Wystraszone zwierzę może być niebezpieczne"
– podkreśliła mł. asp. Laczkowska. Dodała, że w takiej sytuacji należy powiadomić odpowiednie służby, które mają większe możliwości udzielenia zwierzęciu niezbędnej pomocy.