Kolejne odcinki zapory na granicy - gotowe. Jeszcze kilka miesięcy temu Tusk zarzekał się, że "mur nie powstanie"

Pomimo tego, że nielegalni migranci codziennie próbują forsować polsko-białoruską granicę, to nie są to tak ogromne grupy jak w ubiegłym roku. Jesienią 2021 nasza Straż Graniczna i wszyscy pomagający im mundurowi mieli pełne ręce roboty. Właśnie dlatego, rząd zdecydował się na fizyczną zaporę, która ułatwi zatrzymywanie cudzoziemców po białoruskiej stronie.

Tusk zawsze na NIE

Donald Tusk i przy tej inwestycji musiał zademonstrować nieprzychylność wobec rządu.

"Ten mur nie powstanie ani w ciągu roku, ani w ciągu trzech lat, bo nie jest wcale intencją zbudowanie dobrych, skutecznych zapór. Ich intencją jest robienie emocjonalnych spektakli i wydanie blisko 2 mld zł bez żadnej kontroli"

- ocenił w październiku 2021 Tusk, zapewniając przy tym, że posłowie Koalicji Obywatelskiej będą głosować przeciw specustawie ws. budowy zapory.

Dodał również, że rząd nie chce zbudować żadnego muru, ponieważ "jakby chcieli, to by to zaczęli robić" oraz stwierdził, że takie inwestycje powinny zostać oddane w jego ręce.

"Ja bym wiedział jak to zrobić, mam trochę doświadczenia w budowaniu w Polsce różnych bardzo czasami skomplikowanych infrastruktur"

- zaznaczył.

Głośny polityk, słaby synoptyk

Jak się okazuje, z prognoz Donalda Tuska tylko te o głosowaniu przeciwko budowie zapory sprawdziły się. Dziś Straż Graniczna poinformowała o rozpoczęciu odbiorów pierwszych ukończonych odcinków bariery.

"Przęsła ustawione są już na 125 km, na pozostałych odcinkach prace przy budowie są zaawansowane. Droga techniczna ukończona jest prawie w 100% .Wykonawcy deklarują koniec prac na koniec czerwca."

- pisze SG.

Nietrafione zapowiedzi Tuska zauważyli również użytkownicy Twittera. "Czy ktoś jeszcze wierzy temu człowiekowi" - pyta jeden z nich.

 

 

Źródło: wiadomości.dziennik.pl, niezalezna.pl

#Donald Tusk #zapora na granicy #granica polsko-białoruska