Wiceszef resortu sprawiedliwości Patryk Jaki pytany był o wyborczy sukces Prawa i Sprawiedliwości i spektakularny wynik, który osiągnęła wicepremier Beata Szydło. W mediach błyskawicznie pojawiły się spekulacje, że to właśnie ona mogłaby zostać kandydatką PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Wiceminister Jaki ucina te spekulacje, lecz jednocześnie ujawnia inne, całkiem realne rozwiązanie.
Jaki był pytany na antenie RMF FM o to, że „coś trzeba zrobić z sukcesem Beaty Szydło”, która w eurowyborach zdobyła „więcej głosów niż Kukiz'15” i „stała się piąta siłą polityczną w Polsce”. Szydło - startująca w wyborach do PE z pierwszego miejsca na małopolsko-świętokrzyskiej liście PiS - w skali całego kraju zdobyła najwięcej głosów. Głosowało na nią 525 811 wyborców.
Była bardzo dobrym szefem rządu i uważam, że jeszcze wielka przyszłość w polityce przed nią.
- podkreślił wiceminister sprawiedliwości.
Na uwagę, że „pojawiają się takie pomysły”, aby w tej sytuacji b. premier kandydowała na prezydenta, Jaki stanowczo potwierdził, że kandydatem PiS w najbliższych wyborach jest Andrzej Duda.
Oczywiście naszym kandydatem na prezydenta jest Andrzej Duda i nie sądzę, żeby w tym zakresie coś się zmieniło. Natomiast już kolejne wybory być może są otwarte.
- przyznał Patryk Jaki.
Pytany czy Beata Szydło byłaby dobrą kandydatką na prezydenta, Jaki nie ma żadnych wątpliwości.
Moim zdaniem tak.
- przekonuje.
Dopytywany natomiast o to, „czy Polacy już dorośli do tego, żeby mieć panią prezydent”, polityk ocenił, że nie powinno to stanowić problemu.
Polacy nie mają z tym żadnego problemu. Polacy są bardzo otwartym narodem, dlatego sądzę, jestem przekonany, że nie oceniają „czy mężczyzna, czy kobieta” (jest kandydatem – przyp. red.), tylko po kompetencjach, a tutaj są bardzo wysokie.
- podkreślił Jaki.