Wpis rzecznika rządu odnosił do wcześniejszego komentarza wiceministra spraw zagranicznych Pawła Jabłońskiego, który na Twitterze napisał:
- Czerwiec 2021. 8 miesięcy temu. Największe kraje UE proponują wspólny szczyt z Władimirem Putinem. Samobójczy dla Unii pomysł blokuje premier Mateusz Morawiecki i przywódcy państw bałtyckich. Polska, Litwa, Łotwa i Estonia oskarżane są o "rusofobię".
Jabłoński komentował w ten sposób artykuł "Politico".
Czerwiec 2021. 8 miesięcy temu. Największe kraje UE proponują wspólny szczyt z Władimirem Putinem. Samobójczy dla Unii pomysł blokuje premier @MorawieckiM i przywódcy państw bałtyckich. Polska, Litwa, Łotwa i Estonia oskarżane są o „rusofobię”.
— Paweł Jabłoński (@paweljabIonski) March 10, 2022
Warto pamiętać. pic.twitter.com/xmlZB9KVLm
"Widać jak wielki mur interesów i powiązań trzeba rozbić w UE, żeby wprowadzać sankcje dla Rosji. Jak wielki opór pokonać, żeby wymusić uniezależnienie od rosyjskich dostaw" - napisał Piotr Müller. "Na szczęście kończy się budowa Baltic Pipe. To była kluczowa decyzja po wygranych wyborach przez Prawo i Sprawiedliwość" - podkreślił.
Widać jak wielki mur interesów i powiązań trzeba rozbić w UE żeby wprowadzać sankcje dla Rosji. Jak wielki opór pokonać żeby wymusić uniezależnienie od rosyjskich dostaw. Na szczęście kończy się budowa Baltic Pipe. To była kluczowa decyzja po wygranych wyborach przez @pisorgpl https://t.co/4Qye97W7qi
— Piotr Müller (@PiotrMuller) March 10, 2022
Baltic Pipe to strategiczny projekt, który ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Gazociąg będzie mógł przesyłać 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. z Polski do Danii. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System. Według planów ma zacząć działać 1 października 2022 r.