W poniedziałek na facebookowej stronie "Łódź zwana pożądaniem - przewodnik nie tylko po Łodzi" pojawił się wpis "udostępniony na prośbę mieszkanek Kozin i Żubardzia", osiedli w zachodniej części miasta.
"w ostatnich tygodniach doszło do co najmniej kilku rozbojów na kobietach, dokonanych najpewniej przez tego samego sprawcę. Rozboje powtarzają się regularnie na tych samych ulicach: Gandhiego, Kasprzaka i Powstańców Wielkopolskich. Kobiety boją się wychodzić po zmroku z domów i rozpaczliwie proszą o pomoc. Policja według ich słów bagatelizuje problem. Czy naprawdę musi się stać tragedia, żeby ludzie otrzymali należną pomoc i ochronę przed bandytą?" - czytamy we wpisie.
Z zamieszczonych we wpisie screenów wynika, że do ataków na kobiety dochodzi od końca września tego roku.
Na grupie "Bałuty Mieszkańcy" na Facebooku pojawiały się informacje o kolejnych napadach, a także nagranie jednego z takich incydentów.
Na wideo widać ubranego na ciemno i zamaskowanego mężczyznę, który podbiega do kobiety próbującej wejść do klatki schodowej, atakuje ją i wyrywa z ręki jakiś przedmiot. Autorka posta pisze, że sprawcy pomagał inny mężczyzna, który czekał na niego po drugiej stronie ulicy.
Policja potwierdziła serię napadów.
Doszło do siedmiu takich sytuacji. czyn kwalifikowany jest jako kradzież zuchwała, za co grozi do 8 lat więzienia. Niewykluczone, że za wszystkim stoi jedna osoba. Policjanci zabezpieczyli nagranie z monitoringu i dokładają wszelkich starań, żeby sprawcę lub sprawców wytypować i zatrzymać
- mówi w rozmowie z "Expressem Ilustrowanym" asp. Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Prawdopodobnie wszystkie ataki miał przede wszystkim cel rabunkowy.
Sprawca charakteryzowany jest przez ofiary jako wysoki, szczupły, brodaty mężczyzna ubrany na ciemno, w kapturze.