Adwokat Michał Wawrykiewicz często przedstawiany jako "obrońca" demokracji znalazł się na liście obok b. premier Ewy Kopacz, Leszka Millera czy Adama Szejnfelda.
Wawrykiewicz to warszawski mecenas, jeden z prawników najaktywniej wojujących z reformami sądownictwa obecnego rządu i lider "Wolnych Sądów". Tak przynajmniej przedstawiano go na jednym z tegorocznych spotkań „obrońców demokracji”:
- Twórcy inicjatywy Wolne Sądy wyjaśniają nam jak sądownictwo jest niszczone w Polsce, bronią osoby, które są oskarżane o udział w protestach, pomagają organizacjom ulicznym, tłumaczą zawiłe kwestie prawnicze na język wartości
– mówiła organizator spotkania z adwokatami Kinga Łozińska.
Inicjatywę Wolne Sądy założyła w lipcu 2017 r. czwórka warszawskich adwokatów i prawników. Na jej czele - oprócz Wawrykiewicz - stoją Maria Ejchart-Dubois (żona mec. Jacka Dubois), Paulina Kieszkowska-Knapik (żona czołowego reportera TVN Macieja Knapika) i Sylwia Gregorczyk-Abram.
Adwokat, który postara się uzyskać mandat do PE z list POKO, jest także współautorem pozwu blisko 40 sędziów, którzy wytoczyli „Gazecie Polskiej” proces - zażądali sprostowania do fragmentu autoryzowanego wywiadu z premierem Mateuszem Morawieckim. Pozew został odrzucony przez sąd I instancji.
Mecenas Michał Wawrykiewicz jest częstym komentatorem telewizji komercyjnych. W jednym z programów emitowanych w internecie mówił Tomaszowi Lisowi, że „TSUE jest naszą ostoją”. Stwierdził też, że należy naciskać na władzę, by wycofała się z reformy sądownictwa.
- Trzeba na niej to wymuszać siłą
– mówił mec. Wawrykiewicz.