Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

„Wampir z Bytowa” kończy odsiadywać wyrok. Wyjdzie na wolność? Może znów zabić!

Morderca Leszek P.

Aktron/Wikimedia Commons.
Aktron/Wikimedia Commons.
Morderca Leszek P. może ponownie zabić - nie mają wątpliwości osoby, które poznały historię „Wampira z Bytowa” lub miały z nim do czynienia w ostatnich latach, gdy mężczyzna siedział w więzieniu. Dlatego wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki poparł wniosek dyrektora Aresztu Śledczego w Starogardzie Gdańskim, aby uznać Leszka P. za osobę stwarzającą zagrożenie i umieścić w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym, czyli "ośrodku dla bestii".

Minister Patryk Jaki podkreśla, że izolowanie zabójcy jest niezbędne dla ochrony społeczeństwa przed poważnym zagrożeniem, jakie bez wątpienia Leszek P. stanowiłby po znalezieniu się na wolności.

Leszek P. odbywa karę 25 lat pozbawienia wolności, która kończy się 11 grudnia 2017 r. „Wampir z Bytowa” po zatrzymaniu przyznawał się do popełnienia kilkudziesięciu zabójstw. Prokuratura próbowała udowodnić mu 17 z nich, ostatecznie został w 1996 r. skazany za jedno zabójstwo na 25 lat pozbawienia wolności – był to wówczas najwyższy przewidziany w Kodeksie karnym wymiar kary.

W związku z planowanym na grudzień 2017 r. zwolnieniem skazanego z aresztu po odbyciu kary pozbawienia wolności, Sąd Okręgowy w Gdańsku zarządził obserwację mordercy. Badanie miało ustalić, czy Leszek P. może ponownie zabić.

Czy skazany wykazuje zaburzenia psychiczne o takim charakterze lub nasileniu, że zachodzi co najmniej wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego z użyciem przemocy lub groźbą jej użycia przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności seksualnej 

– tłumaczy Ministerstwo Sprawiedliwości.

Dyrektor Aresztu Śledczego, opierając się na opiniach specjalistów, uważa, że takie prawdopodobieństwo występuje i niezbędne jest umieszczenie „wampira” w Gostyninie na stałe.

Ustawa z 22 listopada 2013 r. „o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób”, zwana potocznie ustawą o bestiach, przewiduje tylko jeden sposób zainicjowania postępowania o uznanie osoby za stwarzającą zagrożenie i w rezultacie możliwe orzeczenie sądu o umieszczeniu danej osoby w ośrodku w Gostyninie – jest to wniosek właściwego dyrektora jednostki penitencjarnej.

Minister Patryk Jaki, przychylając się do wniosku dyrektora aresztu, ocenia za uzasadnioną diagnozę bardzo wysokiego stopnia ryzyka popełnienia przez „wampira z Bytowa” kolejnych przestępstw i możliwe wystąpienie bardzo wysokiego stopnia zagrożenia porządku i bezpieczeństwa w związku ze znalezieniem się skazanego na wolności. Diagnoza ta oparta jest na licznych opiniach specjalistów z zakresu psychiatrii i psychologii, którzy potwierdzają, że u skazanego występuje upośledzenie umysłowe, cechy osobowości socjopatycznej, wyraźny deficyt etyczno-moralny i wielopostaciowe zaburzenia preferencji seksualnych.

Nie bez znaczenia jest również to, że skazany odbywa karę w systemie terapeutycznym, w związku z orzeczeniem z 1997 r. Orzeczenie to stwierdziło u „wampira z Bytowa” występowanie licznych zaburzeń, m.in. skłonność do zachowań dewiacyjnych charakterystycznych dla sadyzmu i nekrofilii. Pomimo odbywania kary w systemie terapeutycznym, skazany nie zmienia swojej bezkrytycznej postawy wobec dokonanych przez siebie w przeszłości wyjątkowo bestialskich czynów.

 



Źródło: ms.gov.pl

#Patryk Jaki #wampir z Bytowa

Marek Nowicki