Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA
Czytaj więcej w GP!
Fotomag/Gazeta Polska
Były już prezes Trybunału Konstytucyjnego chodził dziś z puszką Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Miasto na kwestowanie – sam tak rozpowiadał – wybrała mu ponoć córka. Wypadło na Piotrków, bo… Trybunalski. Niestety, Andrzej Rzepliński nie zdradził, czy do puszki sam jakieś pieniądze wrzucił. Miał z czego – odprawa z TK i ekwiwalent za niewykorzystany urlop złożyły się na pokaźną sumkę.
W niedzielę odbywała się kolejna – 25. – zbiórka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wziął w niej udział Andrzej Rzepliński. Z puszką przechadzał się po Piotrkowie Trybunalskim.
Ciekawe, czy sam coś do puszki wrzucił? Jak informowaliśmy, choć w TK Rzepliński już nie zasiada, to o finansową przyszłość martwić się nie musi. Na odchodne wziął 150 tysięcy złotych, bo tyle wyniósł ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Szybko okazało się, że to nie była cała kwota, którą otrzymał na pożegnanie. Dostał bowiem łącznie ponad 320 tysięcy złotych. Do ekwiwalentu dołożono mu jeszcze 170 tysięcy złotych. To odprawa – sędzia odchodząc z TK dostaje równowartość sześciomiesięcznej pensji. Oprócz tego Rzepliński otrzymuje pokaźną emeryturę w wysokości 21 tys. zł.
W związku z nieprawidłowościami w udzielaniu urlopów wypoczynkowych w ubiegłych latach kontrolerzy z Państwowej Inspekcji Pracy weszli do Trybunału Konstytucyjnego…
Źródło: niezalezna.pl,epiotrkow.pl
W niedzielę odbywała się kolejna – 25. – zbiórka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wziął w niej udział Andrzej Rzepliński. Z puszką przechadzał się po Piotrkowie Trybunalskim.
– opowiadał były prezes Trybunału Konstytucyjnego, cytowany przez epiotrkow.pl.Poprosiłem moją córkę, żeby wybrała miasto, w którym mógłbym kwestować, nie chciałem jednak, żeby to była Warszawa, wybrała Piotrków, ponieważ jest Trybunalski. Podpisałem kilka egzemplarzy naszej Konstytucji, które będą licytowane w różnych miastach, ale poza tym chciałem wziąć też czynny udział w tej zbiórce
Ciekawe, czy sam coś do puszki wrzucił? Jak informowaliśmy, choć w TK Rzepliński już nie zasiada, to o finansową przyszłość martwić się nie musi. Na odchodne wziął 150 tysięcy złotych, bo tyle wyniósł ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Szybko okazało się, że to nie była cała kwota, którą otrzymał na pożegnanie. Dostał bowiem łącznie ponad 320 tysięcy złotych. Do ekwiwalentu dołożono mu jeszcze 170 tysięcy złotych. To odprawa – sędzia odchodząc z TK dostaje równowartość sześciomiesięcznej pensji. Oprócz tego Rzepliński otrzymuje pokaźną emeryturę w wysokości 21 tys. zł.
W związku z nieprawidłowościami w udzielaniu urlopów wypoczynkowych w ubiegłych latach kontrolerzy z Państwowej Inspekcji Pracy weszli do Trybunału Konstytucyjnego…
Źródło: niezalezna.pl,epiotrkow.pl
Zobacz więcej
Niezależna TOP
