Podczas swojego wystąpienia na na manifestacji Prawa i Sprawiedliwości zorganizowanym w 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, Jarosław Kaczyński zapowiedział próby uporządkowania działań opozycji.- Niewątpliwie porażka frekwencyjna, bo ten przytup, jaki miał być 10 grudnia, zablokowanie miesięcznicy katastrofy smoleńskiej też im nie wyszedł, więc mam nadzieję, że zdziczenie obyczajów zostało przez naród w ten sposób skrytykowane - dodał minister Błaszczak.
- skomentował słowa prezesa PiS Mariusz Błaszczak.„Jarosław Kaczyński mówił o tym, że w Wielkiej Brytanii ma zinstytucjonalizowane prawa do tego, żeby np. zabierać głos w parlamencie, żeby pytać premiera. To właśnie pakiet demokratyczny. Ma być łatwiej opozycji, tylko to nie może wyglądać tak, jak teraz, że wychodzą posłowie i krzyczą. Rozmawiałem ze znajomymi, oni są zdziwieni, bo poziom merytoryczny jest bardzo niski. Tu chodzi o sensowny poziom merytoryczny sporu, jaki jest w demokracji. Przedstawimy te pomysły, to będzie oparte o pakiet demokratyczny”
„Toczyły się rozmowy. Doszły do naszego klubu głosy ze strony „Solidarności”, która obawiała się, że na podstawie ustawy, która gwarantowała pierwszeństwo władzy publicznej, prezydent Gdańska, który jest zakodowany wiadomo w jaki sposób – organizował 30. rocznicę powstania TK, który powstał za czasów dyktatora Jaruzelskiego – mógłby zablokować obchody „Solidarności”, Porozumień Sierpniowych, bo miałby pierwszeństwo”