Minister Ziobro tłumaczył w programie "Gość Wiadomości", że w sprawie Józefa Piniora trwa okropna nagonka na prokuratorów prowadzących sprawę. Dlatego zapowiedział, że jeśli nagonka będzie trwała dalej, nie pozostanie bierny.
(...) skorzystam ze swoich uprawnień i ujawnię części materiału dowodowego, w tym podsłuchów i sms-ów. Część tych rozmów podejrzanych sprowadzała się do – istotnych z punktu prawno-karnej oceny – ustaleń: za ile, za co i dla kogo.
- mówił.
Prokuratura Krajowa już zapowiedziała, że złoży zażalenie na decyzję poznańskiego sądu. Uznał on, że nie ma potrzeby tymczasowego aresztu wobec Józefa Piniora
Przypomnijmy, że prokurator Piotr Baczyński, stwierdził, iż z urzędu senatora RP „uczyniono przedsiębiorstwo usługowe, które realizując uprawnienia i zadania senatorskie wykonywało to, ale w zamian za przyjmowane korzyści pieniężne”. Piniorowi zarzuca się przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie 40 tys. zł.
Nie można odmówić panu Piniorowi pięknych okresów w jego życiorysie, w okresie państwa komunistycznego. Ale również bohaterowie tamtych dni podlegają tym samym ramom prawa, co każdy zwykły obywatel. Wiem, że są tacy, którzy chcieliby, aby pewnych ludzi traktować inaczej. I nie dotyczy to tylko zasłużonych w sanie wojennym, ale i takich, którzy są we wpływowych środowiskach. My jednak jesteśmy konsekwentni i traktujemy wszystkich na równi
– mówił Zbigniew Ziobro.