Oświadczenie MON ws. Jacka Kotasa

To nie Antoni Macierewicz a zwierzchnik byłego wiceministra obrony narodowej Jacka Kotasa umożliwił mu dostęp do informacji niejawnych.

mon.gov.pl

To nie Antoni Macierewicz a zwierzchnik byłego wiceministra obrony narodowej Jacka Kotasa umożliwił mu dostęp do informacji niejawnych. Media atakują szefa MON sugerując, że to on chronił podejrzewanego o bliskie kontakty z KGB w 2007 r.

„Antoni Macierewicz, szef MON i były szef SKW, wydał zgodę na dostęp do tajemnic państwowych prezesowi spółki, której właściciel miał bliskie związki z KGB” - napisali dziennikarze "Faktu", a inne media podchwyciły tę informację. Ministerstwo szybko odniosło się do "rewelacji".

W związku z informacjami podanymi przez niektóre media, iż Służba Kontrwywiadu Wojskowego w lutym 2007 r. wydała poświadczenie bezpieczeństwa ówczesnemu wiceministrowi obrony narodowej - Jackowi Kotasowi, informuję, że:

1. Poświadczenie bezpieczeństwa ówczesnemu wiceministrowi ON Jackowi Kotasowi zostało wydane na wniosek jego zwierzchnika;
2. Służba Kontrwywiadu Wojskowego wydała certyfikat ograniczając dostęp do informacji niejawnych do klauzuli tajne;
3. Dzisiaj, na wniosek Ministra Obrony Narodowej, Służba Kontrwywiadu Wojskowego podejmuje działania mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności ówczesnych decyzji

Reklama

- napisała w komunikacie Katarzyna Jakubowska, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego MON.