– Ta decyzja ma charakter prowokacyjny, dlaczego wszystkich tych architektów wrzucono do jednego worka – dlaczego nie możemy, tak jak w przypadku nadawania nazw innym ulicom głosować na poszczególnych patronów – mówi „Codziennej” radny Wrocławia i jednocześnie jeden z szefów wrocławskiego klubu Gazety Polskiej Piotr Maryński. – Potrzebujemy debaty na temat tej kontrowersyjnej decyzji, mamy wielu bohaterów związanych z Wrocławiem, mieszkających we Wrocławiu, którzy czekają na tego rodzaju uhonorowanie – podkreśla.
„Przestańcie germanizować Wrocław!”, „Nie chcemy niemieckich ulic we Wrocławia” – z takim transparentem grupa mieszkańców Wrocławia protestowała najpierw na wrocławskim rynku, a później podczas sesji rady miasta. Wrocławscy radni PiS są przeciwni nadawaniu nowym ulicom patronów z czasów Breslau, którzy mają zostać patronami ulic nowo powstałego osiedla Nowe Żerniki.
W urzędzie miasta pojawił się pomysł, by patronami ulic, które w związku z tym powstaną, zostali m.in.: Heinrich Lauterbach, Ernst May, Hans Poelzig, Max Berg i Hans Scharoun, niemieccy architekci.Projekt zgłosił Jacek Barski, dyrektor departamentu architektury i rozwoju w magistracie. Poparło go część wrocławskich architektów. Jacek Ossowski, przewodniczący rady miasta, nazwał przeciwników pomysłu nadania niemieckich „nacjonalistami” – To jest historia Wrocławia, to jest historia Breslau, to jest nasza ciągłość i nasza przeszłość, a opozycja chce wymazać tę historię (...) to środowisko jest mocno nacjonalistyczne – stwierdził w wywiadzie dla Polskiego Radia.
Głosowanie w tej sprawie odbędzie się dzisiaj późnym wieczorem.