TK rozpatrzył w składzie pięciu sędziów przepisy, które zobowiązują starostę do zatrzymania prawa jazdy, kiedy kierujący pojazdem przekroczył prędkość o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym.
- Zaskarżone przepisy nie dają policji i staroście prawnych możliwości odstąpienia od zatrzymania prawa jazdy z uwagi na zaistnienie okoliczności, które można byłoby kwalifikować jako stan wyższej konieczności- powiedział wiceprezes TK, sędzia Stanisław Biernat uzasadniając wyrok.
Stanisław Biernat uzasadniając dzisiejszy wyrok, wyjaśnił, że chodzi o "aktualne i bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia" pasażerów takie jak np. rodzica wiozącego dziecko do szpitala lub męża wiozącego żonę do porodu.
- mówił sędzia Biernat.TK doszedł do wniosku, że zatrzymanie prawa jazdy, jako sankcja administracyjna, nie jest de facto sankcją karną.
Reklama
Zdaniem TK zatrzymanie prawa jazdy nie jest sankcją surową i ma charakter czasowy.
Oznacza to, że poruszanie się w terenie zabudowanym powyżej dozwolonej prędkości będzie nadal skutkowało utratą prawa jazdy minimum na 3 miesiące. Jednak niekonstytucyjne będzie odbierania prawa jazdy, kiedy wykroczenie będzie motywowane troską o życie pasażerów.