Służby dowiedziały się o wybuchu pożaru już po godzinie 4 rano. Walkę z żywiołem rozpoczęło aż 140 strażaków. Nie mieli łatwego zadania: musieli zabezpieczyć tak miejsce, aby ogień nie rozprzestrzenił się do lasu, znajdującego się niedaleko.
Pożar jest pod kontrolą służb pożarniczych i co najważniejsze, nikt w nim nie ucierpiał. Nie są na razie znane przyczyny wybuchu pożaru.
Reklama