W sobotni poranek na Stadionie Narodowym w Warszawie przy współudziale Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowym (PISM) zorganizowano konferencję, poświęconą bezpieczeństwu na południowej flance NATO oraz omówieniu zagrożeń, płynących z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
Jako pierwszy głos zabrał Børge Brende, minister spraw zagranicznych Norwegii.
"To, co się dzieje w tamtym regionie, ma ogromny wpływ na sytuację w Europie" - powiedział Brende. Polityk przypomniał, że decyzje, które dzień wcześniej zapadły na szczycie NATO w Warszawie, pozwolą na skuteczne przeciwdziałanie wszystkim zagrożeniom.
"Przed 1945 r. to właśnie Europa przypominała dzisiejszy Bliski Wschód, jeżeli chodzi o kwestie zagrożenia" - powiedział norweski polityk.
W opinii szefa norweskiej dyplomacji, istotne w kwestii walki z tzw. Państwem Islamskim jest wsparcie krajów arabskich
. "NATO ma do odegrania bardzo ważną rolę. Operacja przeciwko Państwu Islamskiemu jest dobrze przygotowana, lecz potencjał NATO może być jeszcze lepiej wykorzystany, zwłaszcza jeżeli chodzi o sytuację w regionie Morza Śródziemnego" - powiedział Norweg.
"Przed przyjazdem do Warszawy obawiałem się, że kwestie obronne skupią się jedynie na wschodniej flance NATO. Tym bardziej cieszę się, że położono nacisk również na sytuację na południu"
- powiedział z kolei Ahmet Ünal Çeviköz, były turecki dyplomata
. "Nasza polityka skupia się na dążeniu do stabilizacji. Powinniśmy jednak pełnić także rolę odstraszającą na południowej flance, patrząc zwłaszcza na to, co robi Rosja" - dodał Çeviköz.
"Nie tylko terroryści, ale również Rosja zwiększa swoją obecność na południowej flance NATO" - ostrzegł były dyplomata. Dodał, że konieczna jest współpraca na linii NATO-UE.
"Cieszy zwłaszcza fakt, że w Warszawie podpisano porozumienie, związane z przeciwdziałaniem problemów cyberterroryzmu i tzw. wojny hybrydowej, ważnych w kontekście ogólnego zagrożenia" - powiedział Çeviköz.
Uczestnicy panelu eksperckiego skupili się również na kwestii sytuacji w Libii.
"Unia Europejska wydaje się lepiej przygotowania do radzenia sobie z niewojskowymi aspektami tego obszaru niż NATO" - powiedział włoski minister spraw zagranicznych Paolo Gentiloni.
"W walce z terroryzmem nie chodzi jedynie o zwalczanie bojowników, ale także tendencji, które przyciągają młodych ludzi do tego typu organizacji ekstremistycznych" - dodał cytowany już norweski minister spraw zagranicznych Børge Brende.
"Gdybyśmy pięć lat temu wiedzieli, co stanie się w Syrii, to na pewno byśmy do tego nie dopuścili" - zapewnił Norweg. "
Zwracam uwagę również na tzw. państwa dysfunkcjonalne, takie jak Irak, Syria, Jemen. Są one pożywką dla terrorystów, gdyż system rządów w tych krajach całkowicie upadł" - dodał Çeviköz.
Źródło: niezalezna.pl
#Rosja
#Turcja
Konrad Wysocki