Myszkowscy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 41 i 45 lat, którzy z cmentarza wojennego w Kotowicach ukradli żeliwne krzyże. Łupem złodziei padło 80 takich krzyży o wartości 104. tys. zł. W większości policjanci odzyskali już skradzione mienie. Za popełnione przestępstwo grozi im nawet do 8 lat więzienia.
Policjanci z Myszkowa zostali zawiadomieni przez Urząd Miasta i Gminy w Żarkach o tym, że w czerwcu nieznani sprawcy dokonali kradzieży krzyży z terenu cmentarza wojennego w Kotowicach. Straty oszacowano na kwotę 104 tys. zł. Kryminalni ustalili i namierzyli dwóch mieszkańców Siamoszyc, którzy jak się okazało mieli związek z przestępstwem.
Wczoraj śledczy zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 41 i 45 lat, którzy zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Myszkowie. Prokurator postawił im zarzut. Obaj mogą trafić za kraty nawet na 8 lat. Mężczyźni przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Śledczy odzyskali w większości skradzione mienie. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd.
Cmentarz wojenny w Kotowicach to nekropolia, na której pochowani są żołnierze trzech armii zaborczych, polegli w 1914 w czasie walk w południowo-wschodniej części Królestwa Polskiego. Powstał on prawdopodobnie na początku 1915.
Obecnie w Kotowicach spoczywa 1200 żołnierzy. Na cmentarzu występuje aż 6 różnych rodzajów żeliwnych krzyży: trzy typy łacińskie i trzy prawosławne; pochowano tutaj również muzułmanów z armii austriackiej. Część krzyży żeliwnych, które padły ofiarą złodziei, zastąpiono obecnie drewnianymi replikami.
Źródło: niezalezna.pl,myszkow.slaska.policja.gov.pl
#Śląsk #złodzieje #Myszków #policja
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
JW