Rosja może ulokować w Obwodzie Kaliningradzkim rakiety balistyczne krótkiego zasięgu "Iskander". To będzie odpowiedź na rozmieszczenie w Europie tarczy antyrakietowej - straszą rosyjscy politycy.
Rakiety balistyczne mogą zostać również rozmieszczone na Krymie, zajętym przez Rosjan w 2014 roku - podaje angielski dziennik "Daily Express".
"Iskandery" to lądowe pociski balistyczne na mobilnej platformie samochodowej. W wersji dla armii rosyjskiej mają zasięg od 380 do 500 km. Jeżeli pociski zostaną ulokowane w rosyjskiej enklawie nad Bałtykiem,
w ich zasięgu znajdzie się cały rejon Bałtyku, znaczna część Polski, wschodnia część Niemiec, a także Szwecja.
Jak twierdzą eksperci, cele te mogą być i tak obecnie osiągnięte przez pociski rakietowe długiego zasięgu, które posiada Rosja. Moskwa wykorzystuje jednak fakt budowy amerykańskiej tarczy antyrakietowej jako polityczną zasłonę, która potrzebna jest do
uzasadnienia stacjonowania rakiet nuklearnych w Europie Środkowej-pisze „Daily Express”
Resort obrony narodowej FR straszy również dozbrojeniem Zachodniego Okręgu Wojskowego, graniczącego m.in. z Polską i krajami bałtyckimi. Do końca br. rosyjscy
żołnierze mają otrzymać ponad 2 tys. jednostek najnowocześniejszego sprzętu bojowego, w tym systemy rakietowe i ciężką artylerię.
Rakiety Iskander zostały już dwukrotnie przez Rosję rozmieszczone podczas ćwiczeń w Kaliningradzie.
Źródło: niezalezna.pl,express.co.uk
#tarcza antyrakietowa
#Rosja
#rakiety balistyczne
#Iskandery
#Kaliningrad
Marek Nowicki