Po raz kolejny ścieki płyną z Warszawy do Wisły. Wczoraj informowano, że do rzeki w wyniku kolejnej awarii wpada obecnie ok. 3 metrów sześciennych na sekundę. Jak się okazuje, obecnie jest to ok. 8 tys. litrów nieczystości na sekundę – podają Wody Polskie.
O awarii rury przesyłowej do oczyszczalni ścieków "Czajka" poinformował w sobotę na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Potwierdził, że w związku z awarią prowadzony jest zrzut ścieków do Wisły. Wcześniej o tym, że ścieki trafiają do Wisły, informował na Twitterze wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
Dziś rano głos zabrały Wody Polskie. Do Wisły, z powodu opadów deszczu, spływa obecnie ok. 8 tys. litrów nieczystości na sekundę. Służby Wód Polskich działają w systemie operacyjnym – pisze spółka.
Do Wisły na skutek awarii spływa obecnie ok. 8 tys. litrów nieczystości na sekundę
– podano w komunikacie.
Do Wisły na skutek awarii spływa obecnie ok. 8 tys. litrów nieczystości na sekundę. Na polecenie Ministerstwa Środowiska RDOŚ bada skalę zagrożenia dla środowiska. Czoło fali ze ściekami w poniedziałek ok. godz. 5.00 rano dotrze do Płocka. Więcej na: https://t.co/Bjb9ig1CHn pic.twitter.com/OEKBS2B6ti
— Wody Polskie (@WodyPolskie) August 30, 2020
Jak czytamy na polecenie Ministerstwa Środowiska RDOŚ prowadzi badania dotyczące skali zagrożenia dla środowiska. Próbki pobiera WIOŚ oraz sanepid.
Czoło fali ze ściekami dotrze do Płocka w poniedziałek ok. godz. 5.00 rano. Następnie fala zwolni na Stopniu Wodnym Włocławek i w ciągu kolejnej doby dotrze do Torunia.
Wody Polskie ostrzegają wszystkich użytkowników wody w Wiśle: kąpiących się, wędkarzy, odpoczywających nad Wisłą, kajakarzy, rolników pobierających wodę do pojenia zwierząt i do nawadniania upraw – o zagrożeniu zanieczyszczeniem wody. Z powodu ponownej awarii kolektorów przesyłowych w Warszawie do Wisły trafiają ścieki z lewobrzeżnej części miasta. Apelujemy aby nie korzystać z wody w rzece od Warszawy do ujścia Wisły.
Poprzednia awaria układu przesyłowego doprowadzającego ścieki do oczyszczalni "Czajka" miała miejsce rok temu - pierwszy kolektor uległ awarii 27 sierpnia, drugi - 28 sierpnia i wtedy MPWiK rozpoczęło zrzut ścieków z części lewobrzeżnej Warszawy do Wisły. Do rzeki trafiało 3 tys. litrów nieczystości na sekundę. Wobec zagrożenia ekologicznego premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, którym ścieki płynęły do oczyszczalni od 9 września. 14 września bypass osiągnął stuprocentową wydajność.
W czasie, gdy działał tymczasowy rurociąg, na zlecenie MPWiK naprawiono kolektory. Od połowy listopada ścieki do "Czajki" znów płynęły w układzie przesyłowym pod dnem rzeki. Naprawa kosztowała miasto ponad 40 mln zł. Ponadto Wody Polskie naliczyły MPWiK ponad 10 mln zł opłaty za zrzut ścieków.
- Ścieki leją się do Wisły tak samo, jak podczas pierwszej awarii kolektorów przesyłających nieczystości do oczyszczalni "Czajka". Do rzeki w wyniku kolejnej awarii wpada obecnie ok. 3 metrów sześciennych na sekundę – podawał na Twitterze w sobotę wiceminister klimatu Jacek Ozdoba.
Ozdoba poinformował ponadto, że ścieki wpadają do rzeki kolektorem przy ulicy Farysa. We wpisie oznaczył Generalny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ), któremu polecił pilne sprawdzenie sytuacji związanej z awarią.