Po wybuchu afery taśmowej Sienkiewicz nie zrezygnował z kierowania MSW. W lutym przyjął propozycję premier Ewy Kopacz i objął funkcję szefa think-tanku Platformy Obywatelskiej. Miał istotny wpływ na kształtowanie programu wyborczego partii, choć nagrany na taśmach w restauracji przekonywał, że „państwo polskie istnieje teoretycznie, praktycznie nie istnieje”, a Polskie Inwestycje Rozwojowe to „ch…, dupa i kamieni kupa”.
Jak pisze 300polityka Sienkiewicz miał powiedzieć w gronie współpracowników, “koszty osobiste dalszego pozostawania w życiu publicznym są zbyt duże”. Miał także powiedzieć, że stał się “celem przestępców i ich pomocników przy biernej postawie prowadzącej postępowanie prokuratury”, zwłaszcza w kontekście opublikowania adresu zamieszkania.