Polacy wystąpili w innym składzie niż podczas wygranych w ubiegłym roku mistrzostw świata. Czterech zawodników (Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Paweł Zagumny i Krzysztof Ignaczak) zawiesiło swoje kariery w reprezentacji. Stephane Antiga dryżunę musiał stworzyć niemal od nowa.
Nie ubyło jednak na jakości. Biało-czerwoni w czwartkowym meczu spisywali się „na medal”. Pierwsze dwa sety wygrane odpowiednio do 16 i 17.
W trzecim secie doszło nawet do wyniku 20:18 (dla naszego zespołu). Set zakończył się 25:20.
Tytuł MVP (Most Valuable Player - najlepszy zawodnik danego meczu) otrzymał debiutant - Mateusz Bieniek. 21-latek znakomicie kończył ataki i blokował wysokich Rosjan.
W reprezentacji Rosji nie zobaczyliśmy we wczorajszym meczu Dmitrija Muserskiego (odpoczywa po ciężkim sezonie ligowym), czy Aleksieja Spiridonowa (zawieszony na dwa mecze po tym jak podczas mistrzostw świata siatkarzy Polska 2014 strzelał do ludzi z wyimaginowanego karabinu maszynowego po wygranej akcji w meczu z Niemcami i opluł kibica).
Składy oby drużyn:
Polska: Kurek (15) Wrona (6), Łomacz (1), Kubiak (7), Bieniek (14), Mika (12), Zatorski (libero) oraz Jarosz i Możdżonek (1)
Rosja: Biriukow (10), Sawin (7), Aszczew (2), Butko, Abrosimow (4), Michajłow (6), Obmoczajew (libero) oraz Siwożelez, Moroz (4), Kolodinski (1), Markin (4) i Smoliar (2)
Polska - Rosja 3:0 (25:16, 25:17, 25:20)
Reklama