- Osiągnięcia Bronisława Komorowskiego nie podlegają unieważnieniu tylko dlatego, że przegrał wybory - tak Jarosław Kurski, zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" uzasadnia podtrzymanie decyzji o przyznaniu Komorowskiemu tytułu "Człowieka Roku" tego pisma. W związku z porażką polityka pojawiły się spekulacje, że "GW" wręczy to wyróżnienie komuś innemu.
Jarosław Kurski mimo tego, co wszyscy widzieliśmy w kampanii wyborczej chwali Komorowskiego za... "łączenie Polaków". Jak tłumaczy, jednym z powodów odznaczenia tytułem "Człowieka Roku" jest to, że "Bronisław Komorowski jako marszałek Sejmu oraz prezydent RP zapewnił stabilizację i konstytucyjną ciągłość władzy w Polsce, która była pogrążona w traumie po katastrofie smoleńskiej".
CZYTAJ WIĘCEJ: „Wyborcza” nagrodzi Komorowskiego. Wsparcie przed II turą czy prezent na otarcie łez?
Mimo że był celem kampanii zniesławień i nienawiści, starał się łączyć Polaków, przedkładał umiar nad dogmatyzm i konsekwentnie wspierał europejskie aspiracje narodu ukraińskiego. Nagrodziliśmy go również za rozumną troskę o zasady współistnienia państwa i Kościoła
- uzasadnia pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".
Kiedy Komorowski otrzyma wyróżnienie? Nie wiadomo. Pierwotnie wyznaczony termin przypadał na 15 maja, został jednak przesunięty na prośbę samego Komorowskiego. Nowego nie podano.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wręczył kwiaty Komorowskiemu. Problemy zaczęły się, gdy wyjaśnił dlaczego
10 listopada 2010 r. Prezydent Bronisław Komorowski wręczył Adamowi Michnikowi Order Orła Białego. Oprócz Michnika odznaczył wówczas również Jana Krzysztofa Bieleckiego i Aleksandra Halla
Chciałbym, aby te przyznane Ordery Orła Białego były odczytywane jako dowód wdzięczności dla wszystkich czterech osób i dla środowisk, w których funkcjonowali w tym okresie najtrudniejszym, w okresie walki o wolność i w okresie mądrej zmiany w momencie przełomu ustrojowego
- mówił wówczas Komorowski
Źródło: onet.pl,niezalezna.pl
