Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

ABW sędzią we własnej sprawie

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego tuż po wszczęciu śledztwa w sprawie wycieku do mediów opracowanego przez Centrum Antyterrorystyczne ABW raportu na temat próby zamachu na prezydenta Lecha K

Autor: Dorota Kania

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego tuż po wszczęciu śledztwa w sprawie wycieku do mediów opracowanego przez Centrum Antyterrorystyczne ABW raportu na temat próby zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego dostała od prokuratury status pokrzywdzonego. – To było prowadzenie śledztwa pod tezę, że przeciekł wyszedł z Kancelarii Prezydenta – uważa poseł PiS Antoni Macierewicz. Na dodatek w tej sprawie prokuratura powołała biegłego z ABW.

- Nie wiadomo, czym kierowała się prokuratura przyznając status pokrzywdzonego instytucji, z której mógł nastąpić przeciek raportu. Na dodatek powołanie biegłego z ABW to nic innego jak bycie sędzią we własnej sprawie – mówi nam poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, zastępca przewodniczącego sejmowej komisji praw człowieka.

Arkadiusz Mularczyk razem z Antonim Macierewiczem zainicjowali poselski wniosek o zwołanie posiedzenia komisji w sprawie wyjaśnienia sprawy inwigilacji prezydenta.

- Przyznanie statusu pokrzywdzonego ABW pozwala postawić wniosek, że prokuratura od początku forsowała tezę, że przeciek wyszedł z Kancelarii Prezydenta. Takie umocowanie ABW w tym śledztwie sprawiło, że Agencja miała nieograniczony dostęp do materiałów śledztwa i mogła na nie wpływać – uważa poseł Macierewicz.

Prokuratura, badając „przeciek”, zwróciła się do operatora telefonii komórkowej o wydanie billingów czterech pracowników Kancelarii Prezydenta RP i dwóch dziennikarzy.

- Kto zasugerował prokuraturze, żeby sprawdzić akurat te numery, a nie inne? – zastanawia się poseł Mularczyk.

Podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka na pytania posłów odpowiadała Marzena Kowalska, zastępca prokuratora generalnego.

- Gdy ustalono, że część tych telefonów należy do Kancelarii Prezydenta RP, zwrócono się do niej o wskazanie osób, które je użytkowały. Odpowiedziano, że dwa numery były przypisane do prezydenta i jego małżonki; po uzyskaniu tej informacji prokurator nie podejmował co do tych numerów żadnych czynności – mówiła posłom prokurator Kowalska.

Na posiedzenie komisji nie stawił się nikt z ABW, co według części posłów, nie dało możliwości wyjaśnienia sprawy na obecnym etapie do końca. Obecni na komisji prokuratorzy nie byli w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania posłów, ponieważ sfera działalności operacyjnej ABW jest poza kontrolą prokuratury.

Wiceszef ABW Paweł Białek napisał, że właściwą komisją w sprawie Agencji jest sejmowa komisja ds. służb specjalnych, chociaż wcześniej przedstawiciele ABW stawiali się na posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Dlaczego właśnie w tej jednej sprawie, w której posłowie chcieli się dowiedzieć o działaniach ABW i CAT w sprawie inwigilacji prezydenta, nie przyszedł nikt z ABW, nagle uznając, że mogą jedynie stawiać się przed spec komisją?

Posłowie PiS zapowiedzieli, że zamierzają poinformować o niestawiennictwie ABW przed komisją premiera Donalda Tuska.

- Zachowanie pana Krzysztofa Bondaryka, szefa ABW, jest bez precedensu. Nie może być tak, że szef instytucji państwowej wybiera sobie komisję, na którą się stawi. Jeszcze do nie dawna władze ABW przychodziły na komisję sprawiedliwości. Rozważamy zwołanie następnej komisji w tej sprawie i ponowne wezwanie Bondaryka – mówi Arkadiusz Mularczyk.

Według naszych informacji jeszcze w kwietniu ubiegłego roku Centrum Antyterrorystyczne (CAT) ABW gromadziło informacje na temat prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i urzędników jego Kancelarii. Wcześniej, właśnie z powodu działań podejmowanych przez CAT wobec prezydenta Kaczyńskiego, na znak protestu odeszło dwóch pracowników Centrum.

Cały tekst ukaże się w najbliższym wydaniu „Gazety Polskiej”

Autor: Dorota Kania

Źródło:

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane