"Marszałek Senatu wiedział już od kilku dni, że w ramach rosyjskich retorsji ma zakaz wjazdu do Rosji - informuje portal 300polityka.pl, który jako pierwszy napisał o zakazie wjazdu Borusewicza. Co więcej, rzecznik polskiego MSZ, Marcin Wojciechowski potwierdził, że decyzja Rosjan nie ma związku z zabójstwem Niemcowa, tylko sankcjami UE z zeszłego roku.
- Zakaz wjazdu do Rosji dla marszałka Borusewicza jest retorsją za fakt, że przewodnicząca Rady Federacji Walentyna Matwijenko jest objęta sankcjami UE - napisał Wojciechowski. Matwijenko na listę sankcji UE została "wciągnięta" w marcu 2014 r.
Informacja o prawdziwej przyczynie zakazu i o tym, że Borusewicz wiedział o nim wcześniej jest o tyle interesująca, że marszałek Senatu wiedząc o zakazie - postanowił stanąć na czele delegacji polskiego państwa na pogrzebie Niemcowa. Dziś, w związku z zakazem wjazdu dla niego cała delegacja została rozwiązana. Marszałkowie obu izb po konsultacjach z MSZ postanowili, że nie będzie żadnej delegacji polskich władz na pogrzeb Borysa Niemcowa.