Ecclestone swoją złotą myśl wypowiedział, przyznając Soczi nagrodę. Grand Prix Rosji uznano bowiem za najlepszy wyścig poprzedniego sezonu Formuły 1. O Putinie powiedział, że „jest wielką osobą i wszyscy powinni być dumni z tego, co zrobił i nadal robi dla swojego kraju”.
– Zignorujcie wszystkie te bzdury z Ameryki oraz Europy. Jak już mówiłem – byłbym zadowolony, gdyby Putin rządził Europą. Wie, co robi. To dobra osoba i zatriumfuje. Głupiutkie rzeczy jak te sankcje są całkowicie błędne – bredził Anglik.
Całe zdarzenie miało miejsce w Dausze, stolicy Kataru, podczas wielkiej gali F1. Ecclestone od lat marzył, żeby Formuła 1 zawitała do Rosji, jednak udało się to dopiero w tym roku. Trzy dni treningów, kwalifikacji i zawodów, wygranych przez mistrza świata Lewisa Hamiltona, oglądało w Soczi aż 166 tys. kibiców.
– Możemy powiedzieć, że prawdopodobnie jest to jeden z trzech najlepszych torów na świecie – powiedział o Soczi Ecclestone w putinowskiej telewizji Russia Today. – Jesteśmy dumni z tego, co się działo podczas wyścigu, ze sposobu, w jaki został zorganizowany, i z tego, jak został przyjęty przez wszystkich. Właśnie dlatego Rosja wygrała tę nagrodę, zorganizowała najlepsze zawody w tym roku. Nie wiem, jak długo jeszcze będę żył. Ale dopóki nie umrę, Rosja będzie organizowała Grand Prix. Byłem pod ogromnym wrażeniem. I zaskoczony reakcjami publiczności – wyglądało to jak w Brazylii czy we Włoszech! – podniecał się 84-letni Ecclestone.
Anglik w 1997 r. zamieszany był w skandal polityczny po tym, jak wsparł Partię Pracy milionem funtów w zamian za poparcie zmian w prawie, które pozwoliłyby brytyjskiej spółce, organizującej wyścigi F1, na reklamowanie wyrobów tytoniowych.
Ecclestone jest jednym z najbogatszych Anglików z majątkiem wartym ponad 2 mld funtów. Swoją biznesową karierę zaczął jako handlarz używanymi samochodami na południowych przedmieściach Londynu. Pochodzi z biednej rodziny. Zanim stał się wielbicielem Putina – poznali się dwa lata temu i w kwadrans dogadali się na temat wyścigu w Soczi – w wywiadach wychwalał Adolfa Hitlera i Saddama Husajna.
Cały tekst w "Gazecie Polskiej Codziennie"