Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

​Piotr Woyciechowski: Najlepszą obroną przed przemysłem pogardy jest atak

„Najlepszą obroną przed przemysłem pogardy jest atak oraz obojętność na nagonki prasowe.

„Najlepszą obroną przed przemysłem pogardy jest atak oraz obojętność na nagonki prasowe. Jak widać archipelag polskości konsekwentnie i nieodwołalnie rozlewa się po terenie całego kraju” – mówi Piotr Woyciechowski, członek Komisji Likwidacyjnej i Weryfikacyjnej WSI, ekspert ds. służb specjalnych, a także kandydat do rady powiatu wołomińskiego z listy PiS w najbliższych wyborach samorządowych (okręg nr 4, pozycja na liście 10).

Jest Pan historykiem i specjalistą od służb specjalnych. Skąd pomysł, by startować w wyborach samorządowych?
– Drobne sprostowanie. Nie jestem historykiem. Z wykształcenia jestem politologiem. Wcześniej ukończyłem studia astronomii na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Rzeczywiście, pozazawodowo zajmuję się problematyką służb specjalnych. W niedalekiej przeszłości brałem udział w pracach Komisji Likwidacyjnej WSI oraz w Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI. Przez szereg lat pracowałem jako ekspert w sejmowych komisjach oraz opublikowałem wiele specjalistycznych artykułów w prasie ogólnopolskiej. Dlaczego postanowiłem kandydować do rady powiatu wołomińskiego i szerzej, dlaczego biorę udział w wyborach samorządowych? Przede wszystkim, aby odbudowywać archipelagi polskości na terenie wspólnot lokalnych. Bronić i rozwijać naszą tożsamość narodową. Zapewnić młodzieży patriotyczną edukację i przeciwdziałać jej deprawacji. Mała ojczyzna, jaką jest powiat czy też gmina jest doskonałym do tego miejscem.

Dlaczego startuje Pan w powiecie wołomińskim?
– Z powiatem wołomińskim, a dokładnie z miastem Zielonka, które jest położone na terenie powiatu, jestem związany od dzieciństwa. Tutaj uczęszczałem do szkoły podstawowej, zawierałem pierwsze przyjaźnie. Prawie wszyscy moi koledzy i koleżanki z liceum ogólnokształcącego, które ukończyłem, pochodzili z Zielonki, Ząbek, Wołomina i innych miejscowości zlokalizowanych wzdłuż trasy kolejowej Warszawa Wileńska – Wołomin. Znam dość dobrze te tereny i problemy mieszkańców.

„Wołomin; kiedyś miasto mafii, dziś PiS” – tak zatytułował jeden z tekstów postkomunistyczny tygodnik „Przegląd”.  Faktycznie, PiS wygrał także ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego w powiecie wołomińskim. Co sprawia, że na tym terenie prawica zwycięża?
– Czy miasto mafii, to lekka przesada? Stare – nowe dzieje, zważywszy na niedawne aresztowania części członków zarządu SKOK-u w Wołominie, za wyłudzenie na kwotę ponad 300 mln, powiązanymi z byłymi oficerami Wojskowych Służb Informacyjnych. Może właśnie dlatego, że program Prawa i Sprawiedliwości obejmuje bezwzględną walkę z podobnymi patologiami, znalazł uznanie wśród mieszkańców i realne poparcie liczone wynikiem wyborczym.

Czym zamierza Pan się zajmować, jeżeli wygra Pan wybory?
– Zapewne to panią zaskoczy, ale przede wszystkim edukacją i polityką prorodzinną. Jestem mężem, ojcem i głową pięcioosobowej rodziny. Z autopsji wiem, co oznacza dla rodziny wielodzietnej pozostawiane jej przez państwo sobie samej. Skoro państwo polskie w skali makro praktycznie nie udziela odczuwalnej pomocy rodzinom wielodzietnym i nie zachęca rodaków do zakładania rodzin, należy to czynić w skali mikro w granicach możliwości władz lokalnych. Druga sprawa to edukacja. Na poziomie aktywności wspólnot lokalnych i jej emanacji we władzach samorządowych trzeba postawić tamę obecnej polityce deprawacji młodzieży.

W Wołominie udało się upamiętnić pomnikiem śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W Warszawie pomnika ofiar Smoleńska nie ma do dziś. „GW”; atakowała także wasze działania dotyczące pomnika. Jak udało się wam przezwyciężyć te ataki?
– Najlepszą obroną przed przemysłem pogardy jest atak oraz obojętność na nagonki prasowe. Jak widać archipelag polskości konsekwentnie i nieodwołalnie rozlewa się po terenie całego kraju. Widać to po podobnych aktywnościach społecznych jak wypadku społeczności miasta Wołomin. Inicjatywa upamiętniająca śp. Prezydenta RP – Lecha Kaczyńskiego, to nie ostatnie nasze słowo w upamiętnieniu oficer tragedii smoleńskiej. Będę jeszcze inne inicjatywy.

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane