– Nowy gabinet będzie rządem kontynuacji w tym sensie, że pozostał jeden rok kadencji. Nie mogę potwierdzić, że Sikorski nie będzie już szefem MSZ. Jedyną miarodajną informację w tej sprawie może jutro przedstawić Ewa Kopacz - doprecyzował Grabarczyk. Nie tak dawno prezydencki doradca, Tomasz Nałęcz otwarcie stwierdził, że Bronisław Komorowski chce mieć wpływ na obsadzenie ministerstw: obrony narodowej i spraw zagranicznych.
- Myślę, że prezydent będzie zwłaszcza zainteresowany tymi resortami, które się wiążą z jego konstytucyjną odpowiedzialnością. A prezydent konstytucyjnie jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo państwa i politykę zagraniczną – powiedział Nałęcz. Po chwili zapewnił jednak, że „będzie to autorski rząd pani Kopacz”.
Nie jest również tajemnicą, że za Radosławem Sikorskim Komorowski nie przepada. Nałęcz sugerował jednocześnie, że Sikorski odnalazłby się właśnie w roli marszałka Sejmu. - Sejm wybierze takiego marszałka, jakiego będzie sobie życzył – powiedział Nałęcz dodając, że „marszałek Radosław Sikorski” brzmi dumnie.