Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie
Lista miejsc »
Krzysztof Lach/Gazeta Polska
W związku z aferą podsłuchową do prokuratury trafiło już co najmniej 10 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez polityków nagranych w restauracjach „Sowa&Przyjaciele” oraz „Amber Room”. Autorzy donosów zarzucają m.in. przekroczenie uprawnień przez Bartłomieja Sienkiewicza oraz Marka Belkę, a także naruszenie przez premiera Tuska niezależności NBP. Na taryfę ulgową nie może również liczyć Radosław Sikorski.
Jak wynika z ustaleń portalu tvp.info po ujawnieniu pierwszych nagrań w ramach afery podsłuchowej, do prokuratury zaczęły wpływać zawiadomienia od osób prywatnych. Zaniepokojeni całą sprawą obywatele przekonują, że treść ujawnionych rozmów zawiera istotne dowody popełnienia przestępstwa.
Okazuje się, że wśród doniesień sporo jest takich, którymi prokuratura musi się zająć z urzędu. Zdecydowana większość z nich dotyczy rozmowy Marka Belki z Bartłomiejem Sienkiewiczem.
- W sprawie tej rozmowy otrzymaliśmy kilka zawiadomień w związku z podejrzeniem przekroczenia uprawnień przez ministra spraw wewnętrznych oraz prezesa NBP. Zbigniew Ziobro złożył z kolei zawiadomienie o naruszeniu „przez premiera Donalda Tuska niezależności NBP poprzez zawarcie nieformalnego porozumienia z prezesem NBP, który za oczekiwanie odpowiedniej regulacji prawnej, zaoferował wsparcie przez NBP w finansowaniu deficytu budżetowego przez wykup obligacji. Zdaniem Ziobry, szef MSW miał być wysłany przez premiera jako jego przedstawiciel w celu dokonania ustaleń – tłumaczył w rozmowie z tvp.info prok. Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej.
Doniesienia do prokuratury dotyczą też rozmowy Radosława Sikorskiego z Jackiem Rostowskim. W jednym zawiadomieniu, jego autor domaga się zbadania czy szef polskiej dyplomacji nie przekroczył uprawnień swoją wypowiedzią. Z kolei do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście trafiło doniesienie o możliwości przekroczenia uprawnień przez Sikorskiego oraz doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w związku z opłaceniem rachunku w restauracji ze środków MSZ.
Źródło: tvp.info,niezalezna.pl
Jak wynika z ustaleń portalu tvp.info po ujawnieniu pierwszych nagrań w ramach afery podsłuchowej, do prokuratury zaczęły wpływać zawiadomienia od osób prywatnych. Zaniepokojeni całą sprawą obywatele przekonują, że treść ujawnionych rozmów zawiera istotne dowody popełnienia przestępstwa.
Okazuje się, że wśród doniesień sporo jest takich, którymi prokuratura musi się zająć z urzędu. Zdecydowana większość z nich dotyczy rozmowy Marka Belki z Bartłomiejem Sienkiewiczem.
- W sprawie tej rozmowy otrzymaliśmy kilka zawiadomień w związku z podejrzeniem przekroczenia uprawnień przez ministra spraw wewnętrznych oraz prezesa NBP. Zbigniew Ziobro złożył z kolei zawiadomienie o naruszeniu „przez premiera Donalda Tuska niezależności NBP poprzez zawarcie nieformalnego porozumienia z prezesem NBP, który za oczekiwanie odpowiedniej regulacji prawnej, zaoferował wsparcie przez NBP w finansowaniu deficytu budżetowego przez wykup obligacji. Zdaniem Ziobry, szef MSW miał być wysłany przez premiera jako jego przedstawiciel w celu dokonania ustaleń – tłumaczył w rozmowie z tvp.info prok. Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej.
Doniesienia do prokuratury dotyczą też rozmowy Radosława Sikorskiego z Jackiem Rostowskim. W jednym zawiadomieniu, jego autor domaga się zbadania czy szef polskiej dyplomacji nie przekroczył uprawnień swoją wypowiedzią. Z kolei do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście trafiło doniesienie o możliwości przekroczenia uprawnień przez Sikorskiego oraz doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w związku z opłaceniem rachunku w restauracji ze środków MSZ.
Źródło: tvp.info,niezalezna.pl
Zobacz więcej
Niezależna TOP
