W programie TokFM, prowadzący Tomasz Sekielski w rozmowie o zamachu donieckim poruszył również temat katastrofy smoleńskiej, pytając Grzegorza Schetyny, czy jego zdaniem polski rząd był za mało stanowczy w sprawie Smoleńska. Poseł PO przyznał mu rację.
- Z perspektywy kilku lat można ocenić, że można było inaczej się zachować, podjąć inne decyzje. Dziś mamy to ogromne doświadczenie, wiemy jak sprawa ewoluowała - wyjaśnił polityk. Przyznał również, że należy rozmawiać o powołaniu międzynarodowej komisji ws. wyjaśnienia przyczyn katastrofy rządowego tupolewa. - O międzynarodowej komisji mówimy jako o czymś naturalnym - stwierdził. Dlaczego nie powołano jej cztery lata temu, a koalicja rządząca razem z lewicą zagłosowała przeciwko oddaniu Polsce śledztwa smoleńskiego? - W sprawach Smoleńska nikt z nas nie miał doświadczenia, decyzje były trudne, bo nie wiedzieliśmy, jak reagować - tłumaczy Grzegorz Schetyna.