Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Naciski Kulczyka ws. nagrań. Nowe informacje

– Pierwszą osobą, która naciskała na "Wprost", aby nie publikował rozmów był Jan Kulczyk – stwierdził na antenie Telewizji Republika Cezary Gmyz.

Autor: sp

– Pierwszą osobą, która naciskała na "Wprost", aby nie publikował rozmów był Jan Kulczyk – stwierdził na antenie Telewizji Republika Cezary Gmyz. Dziennikarz śledczy tygodnika "Do Rzeczy" dodał, że Kulczyk i ludzie go reprezentujący nie chcą udzielać informacji dziennikarzom. 16 czerwca "Wprost" publikując pierwsze nagrania, poinformował, że prawdopodobnie zarejestrowano również dwa spotkania Kulczyka: z szefem NIK Krzysztofem Kwiatkowskim i pierwszym sekretarzem PO Pawłem Grasiem.

W rozmowie na antenie telewizji Republika, komentatorzy (Jerzy Kłosiński - redaktor naczelny Tygodnika Solidarność, Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej" i Cezary Gmyz z "Do Rzeczy") odnosili się do nowego nagrania z udziałem wiceministra środowiska Stanisława Gawłowskiego i Piotra Wawrzynowicza - lobbysty związanego z PO. Lobbysta i wiceminister rozmawiali o jakimś dokumencie, który Gawłowski obiecał zdjąć z porządku dziennego. W rozmowie pojawił się również wątek innych nagrań, w tym  z udziałem jednego z najbogatszych Polaków, Jana Kulczyka.

Jak stwierdził Gmyz, „pierwszą osobą, która naciskała na Wprost, aby nie publikował rozmów był Jan Kulczyk”. To jedyna osoba, która do tej pory nie zabrała głosu ws. ewentualnych taśm ze swoim udziałem – podkreślał Gmyz. Dodał też, że Kulczyk i ludzie go reprezentujący nie chcą udzielać informacji dziennikarzom. – Ciekawe, czy jest jeszcze w kraju – zastanawiał się Gmyz. 
 

Autor: sp

Źródło: telewizjarepublika.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane