Na spotkaniu obecny będzie bohater książki Jarosław Kaczyński.
Poglądy Jarosława Kaczyńskiego wyrażane w połowie 1993 roku są wciąż aktualne. W publikowanej rozmowie polityk jawi się jako analityk i wizjoner. Uderza jego przenikliwość przy sondowaniu postsolidarnościowych i postkomunistycznych środowisk władzy u początków transformacji - pisze we wstępie do książki prof. Jadwiga Staniszkis. - Szczególnie mocno brzmią wypowiedzi o niezbędnych reformach - recenzuje Staniszkis.
We fragmencie Przedmowy do wydania z 1993 r. Michał Bichniewicz, Piotr M. Rudnicki piszą: Książka została opracowana na podstawie naszych rozmów z Jarosławem Kaczyńskim przeprowadzonych w pierwszej połowie 1993 roku. Redagując tekst staraliśmy się zachować charakterystyczny dla tego polityka sposób postrzegania polskiej rzeczywistości oraz przedstawić jego zamysł przełamania postkomunistycznego układu i budowy nowego państwa.
W książce dużo uwagi obecny prezes Prawa i Sprawiedliwości poświęca polityce zagranicznej oraz transformacji ustrojowej z okresu 1989-1992 r.
- Razem z bratem, w czasie rozmów „okrągłego stołu”, proponowaliśmy koncepcję gry otwartej, w której należy wykorzystywać wszystkie nadarzające się okoliczności. Zakładaliśmy, że jak się da wziąć wszystko, to wszystko weźmiemy. Pełną suwerenność i pełną demokrację. Jak się nie da, to trudno. Działamy więc z założeniem gry otwartej. Nie wchodzimy w układy, które nam taką grę uniemożliwią. Niestety stało się inaczej. Nasz pogląd był odosobniony. Szansa nie została wykorzystana - konstatuje w rozmowie z 1993 r. Jarosław Kaczyński.
- Lęk przed odrzuceniem całego układu peerelowskiego i przed pokazaniem przez Polaków „strasznej twarzy ciemnogrodu, ksenofobii i nacjonalizmu” był podstawą sposobu myślenia elity „okrągłego stołu”, wywodzącej się z opozycji wewnątrzsystemowej. Ten sposób myślenia tkwi nadal w środowisku Unii Demokratycznej - podkreślał Kaczyński.
Tak ówczesny lider Porozumienia Centrum mówił o sytuacji Rosji na arenie międzynarodowej: Oczywiście, z upadkiem imperium ryzyko wojny znacznie zmalało, ale nie znikło. Rosja nadal dysponuje, co prawda niedożywioną i zaniedbaną, ale trzymilionową armią uzbrojoną w nowoczesny sprzęt, oraz taktyczną i strategiczną bronią jądrową. Jarosław Kaczyński też recenzuje podejście do Rosji ówczesnego środowiska Unii Demokratycznej.
- Ponadto środowisko UD przyjęło charakterystyczne dla lewicy zachodniej przekonanie, iż tak naprawdę ważna jest Rosja. Polacy, domagając się swoich praw, mogą przemianom w Rosji zaszkodzić. Jest to sposób myślenia, z którym się wielokrotnie zetknąłem ze strony polityków zachodnich. Nie można nic jednoznacznego robić w Polsce, bo to umacnia siły konserwatywne i antydemokratyczne w Rosji. Temu rozumowaniu przeczy rzeczywistość. Starałem się im to wielokrotnie tłumaczyć. Na kongresie chadecji europejskiej w Warszawie w swoim referacie o sprawach bezpieczeństwa europejskiego wyjaśniałem, iż nic bardziej nie ułatwia antydemokratycznych zmian w Rosji, jak stwarzanie nadziei na odbudowę imperium - mówi obecny lider PiS w rozmowie z Bichniewiczem i Rudnickim.
Całość w czwartek w "Czasie zmiany"

Rozmowa Niezależna.pl o książce "Czas na zmiany"
