Polskę stać, żeby polska armia była silna - powiedział na spotkaniu z mieszkańcami w Słupsku, prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Komentując sytuację na Ukrainie i agresję Rosji, przypomniał, że śp. prezydent Lech Kaczyński był przeciwko oderwaniu Kosowa od Serbii, ponieważ "miał świadomość że może to być w przyszłości użyte przez Rosję".
-
Dziś nie jest odpowiedni czas by otwierać debatę o stanie polskiej armii, ale należy podkreślić, że Polska zasługuje i stać ją na silną armię - powiedział Jarosław Kaczyński. Pytany o ocenę Rosji i sytuacji na Ukrainie, użył porównania do "chorego podłączonego do kroplówki".
-
Gdyby porównać Rosję do ciężko chorego człowieka, to ktoś chwycił za rurkę i przycisnął: lek przez kroplówkę przestała płynąć. Musimy tą kroplówkę przycisnąć jeszcze raz - stwierdził prezes PiS, odnosząc się do działań jakie społeczność międzynarodowa powinna podjąć w stosunku do reżimu Putina.
-
Należy obniżyć ceny ropy i zrezygnować z ropy rosyjskiej - wyliczał działania jakie mogą podjąć Stany Zjednoczone. -
Polska może rezygnować z rosyjskiej ropy, mamy przepływ przez port północny - dodał Jarosław Kaczyński.
Oceniając działania polskiej dyplomacji, prezes PiS krytycznie odniósł się do zajmowania przez Radosława Sikorskiego stanowiska szefa MSZ. -
Pojawiły się sugestie, że Radosław Sikorski dostał propozycje w Parlamencie Europejskim i my byśmy to poparli, bo zmiana ministra spraw zagranicznych byłaby bardzo dobra dla Polski. Uwiarygodniłaby polskie zabiegi - podkreślił lider opozycji.
Źródło: niezalezna.pl
sp