- Ostatnie pytanie, czy jedziemy z debatą? Wysłaliśmy już oficjalne zaproszenie do pana, pan jest inicjatorem tego i do prezesa PiS-u oczywiście.
- Od lat jestem od lat do dyspozycji.
- Odpowiedzi Adama Hofmana są takie, że raczej nie.
- Ja jestem do dyspozycji.
Tak wczoraj wyglądała rozmowa premiera z redaktorem Piotrem Kraśko. Para ta coraz częściej widziana jest razem, co może świadczyć o tym, że już nie redaktor Tomasz Lis, a właśnie Kraśko stał się nowym pupilem przewodniczącego PO. O tym jak TVP wykorzystała skok Kamila Stocha by promować Tuska, pisaliśmy wczoraj na portalu niezalezna.pl
W przerwie między seriami skoków, TVP połączyła się z rodzinną miejscowością Kamila Stocha, gdzie "przypadkiem" przebywał Donald Tusk. Rozradowany i uśmiechnięty od ucha do ucha premier - choć nieco dziwnym i zachrypniętym głosem - opowiadał, jak bardzo cieszą go sukcesy polskich sportowców. Przytakiwał dziennikarzowi TVP, że mamy "fajne igrzyska". Pomylił też imię polskiego mistrza olimpijskiego Zbigniewa Bródki, którego nazwał... "Pawłem".
- Mam nadzieję, że skoro już się pojawił potencjalny gospodarz tej debaty, że łatwiej będzie przekonać też mojego oponenta do tego, żeby wreszcie stanął na udeptanym gruncie. Tym bardziej, że to nie chodzi o sportowe zawody w tym przypadku, tylko o poważną rozmowę - powiedział premier. Tymi słowami wsparł TVP, która chce zorganizować debatę między liderami PiS i PO.
W sobotę rzecznik PiS Adam Hofman stwierdził, że możliwa jest tylko merytoryczna debata, ale najpierw Tusk "musi rozliczyć się ze swojego programu" oraz "przeprosić za 7 lat rządzenia". W niedzielę w TVN24 dodał, że szczegóły dotyczące ewentualnej debaty PiS przedstawi na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Swoją ofertę przeprowadzenia debaty wyraziła również Telewizja Republika. Na kanale tej stacji na Twitterze, zacytowano słowa redaktora naczelnego Bronisława Wildsteina: "Redakcja TV Republika chętnie podejmie się organizacji debaty, zapewni bezstronność i równowagę w pokazywaniu dyskusji."