KORESPONDENCJA Z NIEMIEC. Agencje europejskie informowały wielokrotnie o tym, że polski premier został namaszczany przez kanclerz Angelę Merkel na stanowisko szefa Komisji Europejskiej, ale Donald Tusk regularnie odpowiada "nie". Do 2015 roku rzekomo chce angażował się wyłącznie w sprawy krajowe. Ale internetowy portal hamburskiego „Der Spiegel” jest innego zdania i twierdzi, że wyraził zainteresowanie kandydowaniem, a dziennik „Die Welt” dodaje - Tusk jest dla Merkel najlepszy, bo łatwiej nim sterować.
Polski premier cały czas powtarza, że nie zamierza kandydować na szefa KE, gdyż musi się skupić na sprawach krajowych. Tymczasem hamburski tygodnik „Der Spiegel” twierdzi, że
zarówno Donald Tusk, jak i irlandzki premier Enda Keny są zainteresowani objęciem tej funkcji. Tygodnik podkreśla równocześnie, że luksemburczyk Jean Claude Juncker oświadczył przed świętami Bożego Narodzenia, iż jest gotowy do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego jako główny kandydat Europejskiej Partii Ludowej ubiegający się o stanowisko szefa Komisji Europejskiej.
Takie rozwiązanie jest nie na rękę niemieckiej kanclerz, która stara się pokrzyżować plany Junckera, bowiem jest on zbyt wyrazistym politykiem.
„Jego głośno wyrażana krytyka pod adresem unijnych przywódców może nastawić ich negatywnie do Komisji Europejskiej i może mieć negatywny wpływ na działalność UE” – pisze hamburski tygodnik i dodaje, że Angela Merkel nie pała sympatią do Jean Claude Juncker. To wszystko powoduje, że kanclerz będzie starała się utrącić jego kandydaturę i postawi na Tuska, albo szefa irlandzkiego rządu.
Obaj panowie wykazali zainteresowanie funkcją szefa KE – twierdzi „Der Spiegel”. Informację tę natychmiast podchwyciły niemieckojęzyczne media. Austriacki „Der Standard” komentując doniesienia, nie ma wątpliwości, że niemiecka kanclerz nie chce Junckera na stanowisku szefa KE, bowiem obawia się jego regularnej ostrej krytyki wobec innych szefów państw, a także wobec niej. „Die Welt” idzie jeszcze dalej i stwierdza, że Angela Merkel chce mieć na czele w Brukseli kogoś kim będzie mogła - razem z francuskim prezydentem - łatwiej sterować. "Oswojony będzie dla Merkel dużo lepszym wyborem" – pisze „Die Welt“, który zwraca uwagę, że Tusk zapowiadał, iż nie będzie kandydował, ale może zmienić zdanie.
„Z punktu widzenia Angeli Merkel oswojony Tusk byłby w Brukseli relatywnie najlepszym wyborem jako bezbarwny, pragmatyczny technokrata" - tłumaczy "Die Welt".
Ciekawą opinię mają dziennikarze w Niemczech o polskim premierze.
Źródło: niezalezna.pl
Waldemar Maszewski