Cisza wyborcza powinna być zachowana - uważa Jarosław Kaczyński. To odpowiedź na propozycję lewicy, by ciszę wyborczą znieść. Jednocześnie prezes PiS zauważa, że cisza wyborcza w Polsce jest od kilku lat łamana, wskazując na publikację "Gazety Wyborczej" przed referendum, o której pisaliśmy na portalu niezalezna.pl.
SLD chce likwidacji ciszy wyborczej, czyli zniesienia zakazu prowadzenia agitacji wyborczej w przeddzień oraz w dniu wyborów. Sojusz przygotował w tej sprawie projekt nowelizacji Kodeksu Wyborczego, który w ciągu dwóch najbliższych tygodni ma trafić do Sejmu. Zdaniem Sojuszu przepis o ciszy wyborczej jest
"archaiczny, przestarzały" i nie jest przestrzegany. Propozycję SLD popiera Twój Ruch Palikota, Solidarna Polska a koalicja rządowa PO-PSL optuje za zniesienie ciszy w sobotę, a pozostawienie "cichej" niedzieli.
Swój wniosek lewica podpiera argumentem, iż i tak cisza wyborcza jest łamana. Jak pisaliśmy w ostatnią niedzielę, "GW" w weekendowym wydaniu
otwartym tekstem informowała kto z głosujących sprzyja określonej formacji politycznej. "Dla osób zdecydowanych wybór nie jest trudny. Jesteś zwolennikiem PiS, maszerujesz do urny. Wolisz PO, bojkotujesz" - brzmiał fragment tekstu okładkowego redaktora tej gazety, Wojciecha Mazowieckiego. O sprawie jako pierwszy pisał serwis 300polityka.pl.
fot. screen facebook.com/nowetvn48
- "Gazeta Wyborcza" powinna za podobne zachowanie zapłacić takie odszkodowanie, które by nią zachwiało jako instytucją finansową. Czyli bardzo wysokie - stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej organizowanej po referendum warszawskim. Prezes PiS przypomniał sytuację sprzed 20 lat, gdy Porozumienie Centrum nie dostało się do parlamentu w wyniku wyborów w 1993 roku, po sobotniej publikacji
"Super Expressu". Jedyny ówczesny tabloid podał wyniki badań, gdzie PC był mocno poniżej progu wyborczego.
- W wyborach byliśmy tuż tuż poniżej progu i być może ta różnica wynikała z tego, że ludzie doszli do wniosku że nie warto na nas głosować - przypomniał Jarosław Kaczyński.
Odnosząc się do argumentu o nie przestrzeganiu ciszy wyborczej w Internecie, prezes PiS zauważył, że wiele przepisów jest łamanych, co nie znaczy że należy je znieść.
- Można by uznać najróżniejszy przepisy, dotyczące np. sfery obyczajowej za fikcję, dlatego że trudno to upilnować w Internecie. Mimo to te przepisy powinny obowiązywać. Być może należy zastanowić się jak je egzekwować - powiedział Kaczyński.
W odpowiedzi na pytanie niezalezna.pl o wezwaniu do zmian w Państwowej Komisji Wyborczej, Jarosław Kaczyński stwierdził, że
"całe państwo polskie musi zostać zasadniczo zreformowane, by odpowiadać wymogom państwa demokratycznego".
Źródło: niezalezna.pl,PAP
sp