Uroczystość rozpoczęła się punktualnie o godz. 17.00, pierwszego sierpnia przy grobie siedemnastu powstańców wszawskich z Armii Krajowej. Po upadku powstania i wywózce do Niemiec, zginęli tragicznie 22 marca 1945 roku przy odgruzowywaniu Hamburga. Zginęli w czasie bombardowania w 1945 r. dlatego, że nie zostali wpuszczeni do schronu.

W obecności przedstawicieli polskiej dyplomacji, księży Polskiej Misji Katolickiej, niemieckiej organizacji Voksbund Deutsche Kriegsgraeberfuersorge, Związku Polskich Kombatantów (oddział Hamburg), Związku Polaków w Niemczech (Rodło), członków hamburskiego Klubu Gazety Polskiej, oraz Koła Radia Maryja, a także niezrzeszonych Polaków, odbyły się uroczystości upamiętniające wybuch Powstania Warszawskiego.

Po minucie ciszy i wspólnej polsko-niemieckiej modlitwie konsul Marek Sorgowicki przypomniał wydarzenia z sierpnia 1944 roku, o warszawskich bohaterach, podkreślając, że pamięć o tamtych okropnych czasach jest ważna dla Polaków wszystkich pokoleń, także tych młodych, do których i on się zalicza. - Budujemy wspólną Europę i polsko-niemieckie pojednanie, ale musimy pamiętać także o naszej przeszłości” – stwierdził konsul. W rozmowie z przedstawicielami Voksbund Deutsche Kriegsgraeberfuersorge (odpowiednik polskiej Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa) przyznał, że w dalszym ciągu wiedza wśród Niemców na temat Powstania Warszawskiego jest bardzo mała. Podzielają to zdanie mieszkający w Hamburgu Polacy.
Niestety, ani władze landu Hamburg, ani lokalne władze gminy Harburg nie zaszczyciły polskich uroczystości swoją obecnością. O Powstaniu Warszawskim pamiętają tylko przedstawiciele Voksbund Deutsche Kriegsgraeberfuersorge, oraz uczniowie lokalnych szkół, którzy ufundowali nawet pamiątkową tablicę stojącą przed grobem powstańców informującą o heroizmie Polaków w tamtym okresie.
Po upadku Powstania Warszawskiego dziesiątki tysięcy powstańców, uznanych nawet przez okupantów za żołnierzy, zostało wywiezionych do Niemiec. Tysiące z nich trafiło do oflagów, stalagów, ale także i do obozów koncentracyjnych. Z tamtych miejsc byli bardzo często przywożeni do bombardowanego przez aliantów Hamburga i zmuszani do odgruzowania miasta, zburzonych zakładów pracy, fabryk, oraz portu. Pomimo wielkiego zagrożenia nikt nie wpuszczał ich do schronów. Tak postąpiono z siedemnastoma żołnierzami AK, którzy 22 marca 1945 zginęli pod bombami i zostali pochowani w Harburgu. Od wielu lat w tym miejscu organizowane są główne uroczystości rocznic wiązanych z polską martyrologią.