PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Marynarka Wojenna pod lupą śledczych

Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia korupcji przy zakupie jedenastu jachtów Delphia dla Marynarki Wojennej. Zostały one kupione od prywatnej firmy i kosztowały prawie 4 mln zł.

arch.
arch.
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia korupcji przy zakupie jedenastu jachtów Delphia dla Marynarki Wojennej. Zostały one kupione od prywatnej firmy i kosztowały prawie 4 mln zł. W materiałach śledztwa znajduje się informacja, że po zrealizowaniu zakupu jeden z szefów Marynarki Wojennej odszedł ze służby i znalazł pracę u producenta jachtów Delphia.

30 kwietnia 2013 r. w basenie jachtowym Ośrodka Szkolenia Żeglarskiego Marynarki Wojennej w Gdyni po raz pierwszy podniesiono banderę MW na jachcie, któremu nadano imię „Hel”. Jak podał portal Nadmorski24.pl, matką chrzestną jachtu została Teresa Rzepko – skarbnik miasta Hel, a w uroczystościach wziął udział burmistrz Helu Mirosław Wądołowski.

– Przypłynięcie tego jachtu do naszego portu zawsze będzie wydarzeniem. W każdy rejs będziemy przekazywać nasze materiały promocyjne, niech rozsławią imię naszego miasta i województwa – cieszył się Mirosław Wądołowski. Ten sam, który w październiku 2007 r. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego w związku z przyjęciem od przedsiębiorców (a w rzeczywistości agentów Biura) korzyści majątkowej za próbę tzw. ustawienia przetargu publicznego. Wądołowski otrzymał od agentów elegancki zegarek za 8 tys. zł oraz markową skórzaną teczkę, a w niej 150 tys. zł. Sprawa dotyczyła afery korupcyjnej, której główną bohaterką była ówczesna posłanka PO Beata Sawicka – przyjęła ona 100 tys. zł łapówki.

Marynarka kupuje jachty

Ośrodek Szkolenia Żeglarskiego Marynarki Wojennej w latach 2008–2009 zakupił jedenaście jachtów typu Delphia od prywatnej firmy Delphia Yachts. Do zadań ośrodka należy m.in. prowadzenie szkoleń żeglarskich i motorowodnych, organizacja rejsów szkoleniowo-nawigacyjnych, udział w regatach krajowych i zagranicznych, do których wykorzystuje się m.in. jachty. Zakup wzbudził wątpliwości posła PiS Michała Jacha, który w interpelacji zapytał ministra obrony narodowej o zasadność tego kontraktu.

„Okres szkoleniowy w OSŻ MW tożsamy jest z sezonem żeglarskim i trwa od początku maja do końca października. W tym czasie ośrodek realizuje kursy doskonalenia zawodowego (motorowodne i żeglarskie) oraz służbowe rejsy nawigacyjno-szkoleniowe dla podchorążych i kadry zawodowej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Szkolenia te zabezpieczane są przez kadrę i realizowane z wykorzystaniem sprzętu etatowego ośrodka (jachty i łodzie motorowe)” – napisał wiceminister obrony narodowej Czesław Mroczek w odpowiedzi na interpelację posła Jacha.

Z pisma MON wynika również, że wykorzystanie jachtów w sezonie żeglarskim jest minimalne.

– Zachodzi wątpliwość co do zasadności tego zakupu i przeznaczania na ten cel tak gigantycznych środków – podkreśla poseł Jach.

Przedstawiciele Marynarki Wojennej przekonują, że zakup był konieczny, a przy realizacji kontraktu dochowano należytej staranności.

– W wyniku kończącego się okresu eksploatacyjnego starych jachtów i konieczności ich wycofania pojawiała się potrzeba zakupu nowych jednostek dla OSŻ, aby mógł on realizować swoje zadania statutowe. Dlatego w 2007 r. rozpoczęto przetarg nieograniczony na dostawę ośmiu jachtów, a rok później, w 2008 r., na dostawę trzech jachtów. W wyniku tych przetargów wyłoniony został zwycięzca, który dostarczył w latach 2007–2008 do Ośrodka Szkolenia Żeglarskiego MW jedenaście jachtów typu Delphia. W całym procesie pozyskania jachtów brali udział zarówno pracownicy Ośrodka Szkolenia Żeglarskiego (wymagania techniczno-szkoleniowe), Pionu Szkolenia MW (gestor sprzętu), jak i Komendy Portu Wojennego Gdynia (prowadzenie przetargów na zakup jachtów) – stwierdził kmdr por. Bartosz Zajda, rzecznik prasowy Dowódcy Marynarki Wojennej.

Tymczasem w zawiadomieniu, które trafiło do prokuratury, czytamy: „Komendant Ośrodka Szkolenia Żeglarskiego MW po zrealizowaniu tego kontraktu odszedł ze służby i wkrótce został dyrektorem Delphia Yachts Charter – ośrodka w Górkach Zachodnich w Gdańsku, którego, jak nazwa wskazuje, właścicielem jest firma produkująca zakupione wcześniej przez OSŻ MW jachty”. Wątek ten aktualnie sprawdza wojskowa prokuratura, podobnie jak zasadność zakupu sprzętu i wydatkowane na niego kwoty.

Więcej w tygodniku „Gazeta Polska”

 



Źródło: Gazeta Polska

Dorota Kania