Papież Franciszek powiedział w niedzielę, że obecnie na świecie jest więcej męczenników niż w pierwszych wiekach Kościoła. Podczas spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański Franciszek apelował do młodzieży, by nie obawiała się "iść pod prąd".
Zwracając się do kilkudziesięciu tysięcy osób zebranych na placu Świętego Piotra, Franciszek podkreślił: -
W ciągu dwóch tysięcy lat były ogromne szeregi mężczyzn i kobiet, którzy poświęcili życie, by pozostać wiernymi Jezusowi Chrystusowi i jego Ewangelii (...) I dzisiaj w wielu częściach świata są męczennicy: mężczyźni i kobiety uwięzieni, zabici tylko dlatego, że są chrześcijanami. Jest ich więcej niż w pierwszych wiekach Kościoła - mówił papież.
Dodał, że jest także "męczeństwo dnia powszedniego", które nie niesie za sobą śmierci, lecz oddanie, zgodnie - jak stwierdził - "
z logiką Jezusa, logiką daru, poświęcenia".
- Iluż ojców i matek każdego dnia realizuje w praktyce swą wiarę, poświęcając swoje życie dla dobra rodziny. Ilu księży, zakonników, zakonnic z wielkodusznością pełni swą służbę dla Królestwa Boga. Ilu młodych ludzi rezygnuje ze swoich interesów, by poświęcić się dzieciom, niepełnoprawnym, starcom - powiedział papież.
Zauważył następnie, że wielu wierzących woli "iść pod prąd", by nie wyrzec się głosu sumienia i prawdy.
Franciszek zwrócił się do młodzieży zgromadzonej na placu: -
Nie lękajcie się iść pod prąd, kiedy chcą wam odebrać nadzieję, kiedy proponuje się wam zepsute wartości - mówił papież, dodając: -
Tak, jak nie chcemy zjeść jedzenia, które się zepsuło, nie chcemy wartości, które są zepsute, które rujnują życie i odbierają nadzieję. (...) Bądźcie odważni i dumni z tego, że idziecie pod prąd - apelował.
Spotkanie zakończył prośbą do wiernych:
"Módlcie się za mnie".
Źródło: PAP
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
kp