Najpierw się okazło, że tunel faktycznie otwarto, ale tylko w części. Natomiast kilka godzin później wystarczyła chwila opadów i trasa zaczęła wypełniać się wodą wybijającą ze studzienek.
- Nie mamy informacji co jest przyczyną tego, że woda pojawiła się w tunelu - skomentował Piotr Świstak z komendy stołecznej policji. Potwierdził utrudnienia w stronę Łomianek. Jak powiedział, w stronę centrum przejazd odbywa się normalnie.
Na Wisłostradzie momentalnie zaczęły tworzyć się korki.
Tunel to ważny węzeł komunikacyjny Stolicy. Jego ciągłe zamknięcie i brak odpowiedzialnych za paraliż w ruchu były jednym z argumentów używanych przez przeciwników pani prezydent.
Trasą puszczono samochody od 5 rano w niedziele, co ciekawe nikogo i nigdzie o tym nie informując chociaż na ten ruch czekali niemal wszyscy warszawiacy.