Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

"Tusk pojechał bronić starej kliki"

W ostatnim dniu kampanii wyborczej Elbląg odwiedził Donald Tusk, który namawiał do głosowania na kandydatkę PO na prezydenta miasta. Według prezesa PiS premier pojechał bronić "starej kliki" w mieście. Rzecznik rządu musiał się tłumaczyć przed posłam

Gazeta Polska VOD
Gazeta Polska VOD
W ostatnim dniu kampanii wyborczej Elbląg odwiedził Donald Tusk, który namawiał do głosowania na kandydatkę PO na prezydenta miasta. Według prezesa PiS premier pojechał bronić "starej kliki" w mieście. Rzecznik rządu musiał się tłumaczyć przed posłami z nieobecności premiera na piątkowych głosowaniach. - Przekaże zwolnienie marszałek Ewie Kopacz w ciągu 7 dni. Wziął urlop - mówił Paweł Graś.

W niedzielę w Elblągu odbędą się przedterminowe wybory samorządowe, w których mieszkańcy będą wybierać prezydenta miasta i 25 radnych.

Tusk podczas piątkowej wizyty w tym mieście przekonywał, że kandydatura Elżbiety Gelert jest "bez pudła i bez ryzyka". Jego zdaniem, Gelert, która jest dyrektorem Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu, jest bardzo odpowiedzialna i świetnie gospodaruje finansami.

- Jestem tu po to, żeby wesprzeć Elżbietę Gelert, która przez całe życie zawodowe pokazuje, że z całą pewnością nie ma tych wad, które w czasie referendum zarzucano byłemu prezydentowi i jego ekipie - podkreślił Tusk. Premier nawiązał w ten sposób do odwołania w kwietniowym referendum poprzednich władz samorządowych - prezydenta Grzegorza Nowaczyka z PO i Rady Miasta, w której Platforma miała większość. Elbląg jest pierwszym miastem, w którym mieszkańcy odwołali przed końcem kadencji zarówno prezydenta, jak i Radę Miasta.

W trakcie pobytu premiera w Elblągu doszło do jego przypadkowego spotkania z działaczami "Wolnego Elbląga", którzy doprowadzili do referendum. Pytali oni premiera, dlaczego na listach PO do Rady Miasta w niedzielnych wyborach znaleźli się ci sami radni, których mieszkańcy odwołali w referendum. Dodał, że jeżeli ktoś podpadł mieszkańcom miasta w sposób uzasadniony, to ludzie go w tych wyborach nie poprą.

Do wizyty premiera w Elblągu odniósł się Jarosław Kaczyński, który sam odwiedził to miasto w czwartek. Zdaniem prezesa PiS, Tusk pojechał tam, by bronić starego układu, szkodliwego dla wszystkich mieszkańców miasta.

Na nieobecność premiera podczas głosowań w Sejmie zwrócili uwagę posłowie. Rzecznik rządu Paweł Graś tłumaczył, że szef rządu poinformował w czwartek marszałek Sejmu Ewę Kopacz o swoim urlopie, a w piątek dostarczone zostało pismo w tej sprawie. Kopacz potwierdziła w rozmowie z dziennikarzami, że Tusk poinformował ją o zamiarze wzięcia urlopu, a w ciągu siedmiu dni ma czas na dostarczenie pisemnego wniosku.

W ciągu tygodnia poprzedzającego niedzielne przyspieszone wybory samorządowe w Elblągu kampania wyborcza nabrała znacznego rozmachu. Z Warszawy przyjechali liderzy partyjni, żeby wspierać swoich kandydatów. Plakatami promującymi 10 kandydatów na prezydenta oraz 472 kandydatów na radnych z 11 komitetów wyborczych obwieszone jest całe miasto.

W piątek o północy w Elblągu zaczyna się cisza wyborcza, która potrwa do końca niedzielnego głosowania. Uprawnionych do głosowania jest 97 tys. osób. Odbędzie się ono w godz. 8-22, w 62 obwodowych komisjach wyborczych.Jeśli żaden z kandydatów na prezydenta nie uzyska ponad połowy głosów, to po 14 dniach odbędzie II tura. Wystartują w niej dwaj kandydaci, którzy otrzymali najwyższe poparcie w pierwszym głosowaniu.

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

kp