Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Sakiewicz: "Jak rozbija się zwycięstwo"

Sondaże, ale też najnowsze wydarzenia polityczne, wskazują na możliwe zwycięstwo PiS-u, nawet w przyspieszonych wyborach parlamentarnych. Jeżeli utrzymają się obecne trendy PiS może nawet rządzić samodzielnie. To najczarniejsza perspektywa dla obozu

Krzysztof Sitkowski
Krzysztof Sitkowski
Sondaże, ale też najnowsze wydarzenia polityczne, wskazują na możliwe zwycięstwo PiS-u, nawet w przyspieszonych wyborach parlamentarnych. Jeżeli utrzymają się obecne trendy PiS może nawet rządzić samodzielnie. To najczarniejsza perspektywa dla obozu III RP przerażonego odpowiedzialnością za smoleńską zbrodnię i krach gospodarczy państwa. Jestem przekonany, że zrobią wszystko, by nie dopuścić do zwycięstwa partii Jarosława Kaczyńskiego. Jakie działania ten obóz podejmuje już dzisiaj?

Przede wszystkimi próbuje zmienić własny wizerunek. To może się wiązać nawet ze zmianą premiera i wielu ministrów. Po drugie, szuka możliwości poszerzania koalicji rządowej. Nieoczekiwane zapowiedzi Tuska o sojuszu z SLD są alternatywą dla zmiany rządu. Być może zdarzy się jedno i drugie.

Najważniejsze działania dla podtrzymania obecnego układu władzy podejmowane są wobec zaplecza prawicy. Te, które już widać to próba skłócenia np. "Gazety Polskiej" z częścią mediów katolickich, ataki na SKOKi, wykorzystanie patriotycznego zapału młodzieży do stworzenia odrębnego ruchu politycznego, który zapewne wystartuje w wyborach do parlamentu. Żeby nie było wątpliwości: uważam, że narodowcy mają wspaniały wkład w krzewienie patriotyzmu. Za to z dużą przykrością patrzę jak dolepiają się do nich odwieczni przyjaciele Rosji (myślę, że żołnierze NSZ widząc to przewracają się w grobie). Jestem przeciwny tworzeniu przez nich dzisiaj odrębnej listy wyborczej, bo podzielą głosy i doprowadzą do utrzymania rządów liberalno-lewicowych, skrajnie prounijnych. Widziałem też jak próbowano skłócić środowiska patriotyczne z kresowianami. Dla mnie sprawa o tyle przykra, że brat mojej babci ksiądz Walerian Raba był ofiarą jednego z najgłośniejszych mordów dokonanych przez nacjonalistów Ukraińskich w 1918 r. (Jego tablica razem z tablicą mojego dziadka, żołnierza i bohatera 1920 r. wisi od kilkudziesięciu lat na Kościele Św. Stanisława Kostki Warszawie obok tablicy upamiętniającej Rotmistrza Pileckiego). Życzę jak najlepiej Ukrainie, a szczególnie życzę jej wstąpienia do NATO. Nie może ona jednak opierać źródeł swojej dumy narodowej na ludziach, którzy mordowali swoich współbraci.

Takich prób rozbijania jest więcej. Nabiera się na nie wielu ludzi z obozu patriotycznego. Będziemy starać się naświetlać te wszystkie zagrożenia, choć cel działań naszych wrogów jest chyba dosyć oczywisty. Póki my trwamy nie dadzą rady. A trwamy póki mamy Państwa zaufanie i pomoc.

 



Źródło: Gazeta Polska

Tomasz Sakiewicz