Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Seremet w matni

Trudno jednoznacznie wskazać przyczyny, dla których przyzwoici dotąd ludzie przechodzą na ciemną stronę mocy. Dlaczego w najmniej spodziewanym momencie rejterują?

Autor: Dorota Kania

Trudno jednoznacznie wskazać przyczyny, dla których przyzwoici dotąd ludzie przechodzą na ciemną stronę mocy. Dlaczego w najmniej spodziewanym momencie rejterują? Ze smutkiem oglądałam ostatnie wystąpienie prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta w Sejmie. Obarczył rodziny odpowiedzialnością za pomylenie zwłok. Publicznie złożył fałszywe świadectwo przeciw bliźnim. Czy zrobił to świadomie – nie wiem. Może uwierzył w to, co przekazali mu jego podwładni. A ci opierali się na dokumentach uzyskanych z Rosji. A ściślej mówiąc, z Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, który przysyłał do Polski sfałszowaną dokumentację medyczną. Wystąpienie Seremeta miało swoje następstwa. Prokuratura wojskowa odmówiła prowadzenia postepowania ws. zamiany zwłok, przyjmując, że doszło do niej z winy najbliższych ofiar katastrofy smoleńskiej. Faktyczni winni: Ewa Kopacz i Tomasz Arabski, którzy zakazywali otwierać trumny w Polsce, zostali uratowani. A także Donald Tusk, który autoryzował działania swoich podwładnych. Powołany przez śp. prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego Andrzej Seremet nie musi się już obawiać, że zostanie odwołany. Ale czy będzie spać spokojnie?


Autor: Dorota Kania

Źródło:

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane