Działacze Platformy Obywatelskiej, którzy dzięki partii zajmują finansowane z budżetu państwa stanowiska, są jednocześnie hojnymi darczyńcami PO. Widać to zwłaszcza w pomorskiej PO, mateczniku premiera Donalda Tuska.
Nazwiska radnych i działaczy, którzy są jednocześnie darczyńcami Platformy Obywatelskiej, można bez trudu znaleźć w oficjalnych rejestrach. Trójmiejską listę PO otwiera prezydent Paweł Adamowicz, który to stanowisko piastuje nieprzerwanie od 1998 r. Jak lukratywną synekurą jest zajmowanie samorządowego stanowiska z partyjnego nadania, można się przekonać, czytając jego oświadczenia majątkowe. Paweł Adamowicz, darczyńca Platformy Obywatelskiej, posiada m.in. 7 mieszkań, dwie działki i papiery wartościowe o wartości ponad 500 tys. zł. Stanowisko prezydenta nie jest dla Pawła Adamowicza jedynym źródłem utrzymania – zasiada on także w radach nadzorczych Zarządu Morskiego Portu Gdańsk SA oraz Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, za co w sumie otrzymał ponad 117 tys. zł, a jego wynagrodzenie z tytułu stanowiska prezydenta Gdańska wyniosło w ubiegłym roku ponad 176 tys. zł.
Wśród pomorskich radnych PO, którzy zajmują stanowiska w spółkach będących własnością skarbu państwa lub samorządów i które finansują PO, są m.in. Małgorzata Chmiel, Tomasz Skłodowski, Piotr Skiba czy Mirosław Zdanowicz. Radna Małgorzata Chmiel, która zasłynęła jazdą samochodem pod wpływem alkoholu (sąd warunkowo umorzył postepowanie w tej sprawie), pracuje w gdańskiej pracowni architektonicznej Teatr, która opracowała koncepcje rozbudowy Teatru Muzycznego w Gdyni (jego właścicielem jest samorząd).
Z kolei Piotr Skiba, dyrektor biura zarządu regionu pomorskiego PO, członek rady programowej Radia Gdańsk oraz członek rady nadzorczej Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Słupsku, tylko w ubiegłym roku z tytułu zajmowanych stanowisk zarobił w sumie ponad 100 tys. zł.
Piotr Skiba zasłynął m.in. z nielegalnej agitacji wyborczej. W czerwcu 2010 r. w czasie kampanii wyborczej podczas sesji Rady Miasta założył koszulkę z napisem „Głosuję na Bronka”. Nielegalna agitacja nie zaszkodziła radnemu Skibie, o czym świadczą jego dochody.
Darczyńcą PO jest także prawnik Szymon Moś, radny Gdańska, b. dyrektor biura posła Sławomira Nowaka i doradca Ewy Kopacz. Według nieoficjalnych informacji obecnie Moś jest współpracownikiem Sławomira Nowaka w Ministerstwie Transportu.
– W Platformie Obywatelskiej obowiązuje nieformalna zasada: dostajesz stanowisko w spółce samorządowej albo skarbu państwa, to płacisz na partię i w ten sposób PO jest finansowana z państwowych pieniędzy. To ewidentne łamanie prawa, tylko nikt się nie chce tym zająć – mówią nasi rozmówcy z PO.
Źródło:
Dorota Kania