Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Michnik otwiera szampana

Paraliż Instytutu Pamięci Narodowej i, co się z tym wiąże, zablokowanie lustracji musiało wprawić w szał radości antylustracyjne lobby III RP z Adamem Michnikiem na czele.

Paraliż Instytutu Pamięci Narodowej i, co się z tym wiąże, zablokowanie lustracji musiało wprawić w szał radości antylustracyjne lobby III RP z Adamem Michnikiem na czele. To przecież redaktor „GW" po swojej wizycie w 1990 r. w archiwach MSW mówił, jak straszne rzeczy tam zobaczył i że nie powinny one zostać nigdy ujawnione. Powołanie do życia IPN było jednym z najczarniejszych dni towarzystwa skupionego wokół salonu „GW". Nagle się okazało, że to, co miało nigdy nie ujrzeć światła dziennego – tajne archiwa służb specjalnych PRL – stało się jawne, zaś opinia publiczna mogła mieć w to wgląd. Umożliwiły to decyzje śp. prof. Janusza Kurtyki, prezesa IPN w latach 2005–2010. Odtajnione materiały ujawniły, jak totalnie uwikłane we współpracę z komunistycznymi służbami są obecne elity III RP, moszczące się dziś we wszystkich instytucjach, które mają realny wpływ na państwo. W reakcji na ujawnienie tej prawdy „GW" na swoich łamach wylewała kubły pomyj na prof. Kurtykę, chociaż piszący o nim nie dorastali mu do pięt.  Nieustanne ataki na IPN stały się w obozie III RP chlebem powszednim. Nie mogło być dla nich lepszego prezentu niż dokonana właśnie przez PO likwidacja lustracji.


 



Źródło:

Dorota Kania