W Polsce dużo się mówi o polityce prorodzinnej, ale nic się nie robi, żeby kobietom, których nie stać na zrezygnowanie z pracy zawodowej ułatwiać albo nawet umożliwić bycie matkami.
Polskie mamy mają pod górkę właściwie od momentu, kiedy postanawiają zajść w ciążę. Co druga kobieta nie pracuje zawodowo a 17 proc. z nich właśnie dlatego, że opiekuje się dziećmi.
Polkom przysługuje 6 miesięcy urlopu macierzyńskiego. Po tym okresie jeżeli świeżo upieczona mama nie ma do dyspozycji babci, która mogłaby się zająć wnuczkiem musi wynająć opiekunkę.
Jeżeli do tego masz kredyt mieszkaniowy a dziecko ma problemy ze zdrowiem i zarabiasz średnią krajową same te rachunki pochłaniają ok.80% wynagrodzenia. A gdzie jedzenie, pieluchy, komunikacja i inne rachunki?
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja kobiet, które pracują na umowę zlecenie i nie posiadają ubezpieczenia. Na urlop macierzyński nie mają co liczyć a 1000 zł becikowego na pewno na nowy wózek nie wystarczy. Dziecko zamiast radości staje się pasmem nerwów.
Trzeba oczywiście napisać o świadczeniach jakie przysługują w Polsce w której od 5 lat "
żyje się wszystkim lepiej". Matkom przysługuje oczywiście tzw. rodzinne, które wynosi 58 zł dla dziecka nie uczącego się i ok. 80 zł jeśli dziecko się uczy. Co ciekawe paczka pieluch to cena ok. 50zł a coroczne zmiany w podstawie programowej narażają rodziców na wydatki rzędu 500zł na nowe książki. Rodzinne nie jest w stanie pokryć nawet 10 % miesięcznego kosztu utrzymania dziecka.
Młodzi Polacy zrozumieli aby „
żyło się lepiej” trzeba wyjechać. Nie uwierzyli w obietnice Donalda Tuska. Nie może dziwić więc fakt, że Polskie kobiety mieszkające w Wielkiej Brytanii rodzą więcej dzieci niż Brytyjki i Polki w kraju. Polacy zapuszczają korzenie za granicą i mało ich obchodzi system w którym tak trudno założyć rodzinę.
Bycie rodzicem w Wielkiej Brytanii jest o niebo łatwiejsze niż w Polsce głównie za sprawą zasiłków, o jakie może się starać osoba wychowująca dziecko. Rodzice w Wielkiej Brytanii mogą liczyć na zasiłek wypłacany do czasu zakończenia dziennej edukacji dziecka w wysokości 545 funtów. Matki mogą liczyć również na dofinansowanie do czynszu. Samotny rodzic może otrzymać nawet cały jego zwrot.
Rząd Wielkiej Brytanii oferuje także specjalny dodatek do pensji 40 funtów tygodniowo, jeśli samotny rodzic znajdzie pracę. Osoby samotnie wychowujące dzieci, a zarazem pracujące uprawnione są do zwrotu kosztów opiekunki, żłobka czy przedszkola. Samotna matka czy ojciec może także starać się o dofinansowanie do ogrzewania mieszkania. Każdego tygodnia, w którym temperatura wynosi 0 stopni Celsjusza lub mniej, na konto osoby kwalifikującej się do zasiłku automatycznie zostaje przekazana kwota 8,5 funta.
Jak donoszą brytyjskie media ponad 50 polskich dzieci rodzi się codziennie w Wielkiej Brytanii. To najwięcej ze wszystkich mniejszości narodowościowych w tym kraju. Brytyjski premier David Cameron w przeciwieństwie do Donalda Tuska nie musi podwyższać wieku emerytalnego. Rząd brytyjski po prostu wie, że inwestycja w młode pokolenia szybko się zwróci a dzieci, które przyjdą na świat jako pełnoprawni obywatele Wielkiej Brytanii zapewnią stabilność i finansowanie systemu.
Źródło:
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Edyta Nowicka