Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Odwrócony od prawdy

Pod petycją – wyrazem solidarności z Krzysztofem Wyszkowskim – podpisało się na razie ponad 700 osób. Piszę „na razie”, ponieważ jest to dopiero początek akcji zainicjonowanej przez dr. hab.

Pod petycją – wyrazem solidarności z Krzysztofem Wyszkowskim – podpisało się na razie ponad 700 osób. Piszę „na razie”, ponieważ jest to dopiero początek akcji zainicjonowanej przez dr. hab. Sławomira Cenckiewicza i jestem przekonana, że podpisów będą tysiące. Ci, których nazwiska znalazły się pod oświadczeniem, stwierdzili: „Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie »Bolek« i brał za to pieniądze”.

Wśród podpisów próżno szukać nazwiska obecnego marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, który działał z Krzysztofem Wyszkowskim w WZZ i był jednym z pierwszych, który przed 1981 r. dowiedział się o kontaktach Wałęsy z SB.

Dziś marszałek milczy. Bogdan Borusewicz przeszedł długą drogę. Najpierw lata 80., później w 2005 r. stanął przy Lechu Kaczyńskim, aby poprzeć jego kandydaturę, aż w końcu opowiedział się za polityką w wykonaniu Donalda Tuska. Dobitny wyraz swoich przekonań dał kilka dni temu, gdy stojąc obok Walentyny Matwijenko, przewodniczącej Rady Federacji Rosyjskiej, opowiedział się za rosyjską wersją katastrofy smoleńskiej. Nie ma więc nic dziwnego, że podpisu marszałka zabrakło pod listem w obronie niezłomnego działacza WZZ.




 



Źródło:

Dorota Kania